
Zapadł wyrok w głośnej sprawie Tory'ego Laneza. Kanadyjski raper został skazany za postrzelenie w stopę dawnej przyjaciółki i artystki Megan Thee Stallion. Początkowo groziło mu nawet 22 lata pozbawienia wolności. Powodem zajścia miał być fakt, że Stallion obraziła muzyczne umiejętności Laneza.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w 2020 roku na ulicy. Tory Lanez – tak naprawdę Daystar Peterson – wdał się wtedy w awanturę z Megan Thee Stallion, w której trakcie raper wyciągnął broń i zaczął strzelać pod nogi kobiety, krzycząc "tańcz suko".
Jak podaje brytyjski dziennik "The Guardian", w poniedziałek w sądzie odczytano pisemne zeznanie przygotowane wcześniej przez Stallion, która nie pojawiła się na miejscu osobiście.
W jego treści znalazła się m.in. informacja o tym, jak dewastujący wpływ na życie artystki miało wtedy to wydarzenie.
"Odkąd zostałam brutalnie postrzelona przez oskarżonego, nie zaznałam ani jednego dnia spokoju" – usłyszeli zebrani w sądzie. Pokrzywdzona dodała, że wraz z upływającym czasem wróci do zdrowia, ale jej życie już nigdy nie będzie takie samo.
Jak pododaje serwis muzyczny "CGM", z jej stopy lekarze mieli usunąć aż trzy kule.
Początkowo Lanezowi mogło grozić nawet 22 lata więzienia. Raperowi postawiono zarzuty oddania ognia z broni palnej, napaść z użyciem półautomatycznej broni oraz posiadanie przy sobie naładowanej i niezarejestrowanej broni.
W trakcie procesu prokuratura domagała się dla oskarżonego kary 13 lat pozbawienia wolności, jego obrona starała się zmniejszyć ją do 3 lat. Liczono na to, że po tym, jak raper wyraził skruchę i przyznał się do winy, sąd przychyli się do zmniejszenia wyroku.
Przed sądem przemawiał także ojciec oskarżonego, który wyznał, że jego syn stracił matkę w wieku 11 lat i muzyka miała być dla niego formą poradzenia sobie z tą tragedią.
Co ciekawe, brytyjski dziennik zauważa też, że w sieci pojawił się hashtag #FreeToryLanez, będący wyrazem wsparcia dla skazanego rapera. Jeden z fanów rapera żalił się na Twitterze, że Lanez miał niesamowity talent do rapowania i świat muzyki stracił go na najbliższą dekadę.
Tory Lanez ma obecnie 31 lat, nagrywa od 2016 roku i ma na swoim koncie siedem studyjnych płyt. Wyjdzie na wolność już jako 40-latek.
