Nie milkną echa ostatnich doniesień o małżeństwie Bosackich. Według informacji Plejady para rozstała się po 26 latach. Tymczasem głos w sprawie postanowiła zabrać sama Katarzyna Bosacka. Wydała oświadczenie, w którym wspomniała o trudnym czasie dla jej rodziny.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W piątek (11 sierpnia) na facebookowym profilu Katarzyny Bosackiej pojawił się wpis. Dziennikarka odniosła się w nim do zawirowań w życiu prywatnym.
"W związku z licznymi pytaniami dziennikarzy oświadczam, że nie zamierzam komentować w jakikolwiek sposób w mediach tej trudnej, dla mnie i mojej rodziny, sytuacji. To moje jedyne i ostateczne oświadczenie w tej sprawie" – napisała.
Bosacka, która znana jest szczególnie z programów o tematyce zdrowego żywienia, prywatnie od 26 lat jest żoną senatora KO Marcina Bosackiego. Razem mają czwórkę dzieci.
Plejada na początku sierpnia ustaliła, że ich małżeństwo przeszło już do historii. Senator miał z dnia na dzień spakować się i opuścić rodzinę. Według serwisu miał zostawić żonę dla innej kobiety.
– Kierując się szacunkiem wobec mojej żony, a także ochroną najbliższych, przede wszystkim naszych dzieci, nie chcę w jakikolwiek sposób komentować informacji mającej na celu wywołanie niepotrzebnej sensacji. Proszę o uszanowanie mojej decyzji – powiedział w rozmowie z portalem.
Ostatni wspólny wywiad Bosackich
Te doniesienia były dla fanów pary o tyle zaskakujące, że jeszcze kilka tygodni temu małżonkowie publikowali wspólne, radosne zdjęcia i udzielili wywiadu.
Prezenterka dla magazynu "Pani" tak mówiła o swoim mężu:
– Choć potrafi być szorstki, to wymarzony kandydat każdej teściowej: zasadniczy, uporządkowany, poznański. Przystojny, kulturalny, odpowiedzialny, punktualny, słowny. Były ministrant, harcerz, opozycjonista. Od początku wiedziałam, że nigdy mnie nie zawiedzie.
– Marcin jest bardzo dobrym i mądrym człowiekiem. No i wciąż kupuje mi kwiaty bez przyczyny. (...) Gdy pytają nas, co zrobić, by 26 lat być dobrym małżeństwem, mówię: wzajemnie się podziwiać. U nas nie ma cichych dni, jest burza z piorunami – zapewniała.
Z kolei Marcin Bosacki wspominał: –Mój ojciec opuścił matkę, gdy byłem mały. Miotał się między dwiema kobietami, ale ojcem był dobrym, aktywnym, obecnym w moim życiu.Tyle że w mojej 30-osobowej klasie w Poznaniu byłem jedyny, który nie miał ojca w domu. To było dla mnie ważne, by stworzyć rodzinę, która przetrwa wszystko.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.