Kaczyński będzie wściekły. Weber znów mówi o budowaniu "bariery ogniowej" wokół PiS
redakcja naTemat
16 sierpnia 2023, 08:23·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 16 sierpnia 2023, 08:23
Europejska Partia Ludowa zamierza współpracować tylko z ugrupowaniami, które respektują praworządność, są przywiązane do Unii Europejskiej i wspierają Ukrainę – zapowiedział w rozmowie z "Financial Times" szef frakcji Manfred Weber. Jak podkreślił, warunki te wykluczają działanie ramię w ramię z PiS, wokół którego trzeba budować "barierę ogniową".
Reklama.
Reklama.
Weber mówi o barierze ogniowej wokół PiS
– Stabilność i bezpieczeństwo będą naszymi celami na nadchodzące pięć lat – w ten sposób Manfred Weberzapowiedział kampanię chadeków przed przyszłorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Jak dodał, w programie Europejskiej Partii Ludowej pojawią się m.in. kwestie wzmocnienia nakładów na obronę, walki z bezrobociem i budowy murów na granicy w miejscach, "w których są potrzebne".
Choć jednak hasła te bezpośrednio nawiązują do zyskujących coraz większe poparcie haseł skrajnej prawicy na całym kontynencie, szef EPL stanowczo wykluczył współpracę z częścią takich ugrupowań.
Warunkiem współpracy z EPL będzie respektowanie praworządności, przywiązanie do Unii Europejskiej oraz wsparcie dla Ukrainy. Wyklucza to m.in. polskie Prawo i Sprawiedliwość, wokół którego należy, w ocenie Webera, budować "barierę ogniową". Jako ugrupowanie mogące znormalizować stosunki Polski z UE szef EPL wskazał Platformę Obywatelską.
Co ciekawe, coraz głośniej mówi się, że do EPL mogą przenieść się dwaj aktualni członkowie grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy też PiS. Mowa tutaj o Obywatelskiej Partii Demokratycznej premiera Czech Petra Fiali oraz o partii Bracia Włosi premier Włoch Giorgii Meloni.
Wojna PiS z Weberem
Wcześniej już podobne słowa Webera rozgniewały rząd PiS. Niemiecki polityk Manfred Weber od dłuższego czasu pozostaje krytyczny wobec polskiej partii rządzącej.
– Każda partia musi zaakceptować państwo prawa. To jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media – mówił niedawno w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF.
– Kto to akceptuje, może być demokratycznym partnerem – konkurentem, politycznym konkurentem, ale demokratycznym partnerem. A wszyscy inni, którzy tego nie przestrzegają, jak niemiecka AfD, jak Le Pen we Francjialbo PiS w Polsce, są naszymi nieprzyjaciółmi i będą przez nas zwalczani – dodał kluczowy, niemiecki polityk.
Taka debata oczywiście się nie odbędzie. Z informacji "Politico" wynika, że lider EPL odrzucił szybko zaproszenie polskiego premiera. PiS jednak brnie dalej w tę farsę. Z tego względu temat rzekomych zamiarów Webera politycy związani z rządem poruszają przy każdej możliwej okazji.