nt_logo

Dziwna mgła psuje wakacje nad Bałtykiem. Czym jest tajemnicze zjawisko?

Małgorzata Chuchel

21 sierpnia 2023, 14:30 · 2 minuty czytania
Podczas gdy w całej Polsce szaleją upały, turyści nad morzem zmagają się z chłodem i mgłą. Temperatura w niektórych miejscach nie przekracza nawet 16 stopni. Zjawisko, które spowodowało obecną sytuację ma swoją naukową nazwę - upwelling. Na czym dokładnie polega i ile może potrwać?


Dziwna mgła psuje wakacje nad Bałtykiem. Czym jest tajemnicze zjawisko?

Małgorzata Chuchel
21 sierpnia 2023, 14:30 • 1 minuta czytania
Podczas gdy w całej Polsce szaleją upały, turyści nad morzem zmagają się z chłodem i mgłą. Temperatura w niektórych miejscach nie przekracza nawet 16 stopni. Zjawisko, które spowodowało obecną sytuację ma swoją naukową nazwę - upwelling. Na czym dokładnie polega i ile może potrwać?
Upwelling został zaobserwowany między innymi w Sopocie w sobotę 19 sierpnia. fot. eastnews / Karol Makurat

Kiedy większość z nas w ubiegły weekend barykadowała się w domach lub klimatyzowanych pomieszczeniach i walczyła o każdą chwilę wytchnienia od panujących w Polsce upałów, turyści nad morzem próbowali nie wpadać na siebie z powodu gęstej mgły, która spowiła wybrzeże. A żeby było im jeszcze gorzej, to temperatura wody w niektórych miejscach nie dochodziła nawet do 16 stopni Celsjusza.


Podczas gdy plażowicze w Tolkmicku mogli cieszyć się całkiem przyjemną wodą, która miała 25 stopni, to już ci w Darłowie raczej unikali wchodzenia do niej, ponieważ jej pomiary wskazywały zaledwie 15,6 stopni.

W ciągu ostatnich dni sieć zalały zdjęcia przedstawiające mgłę, która niespodziewanie pojawiła się nad polskim wybrzeżem. Towarzyszył jej nie tylko spadek temperatury wody, ale i powietrza. Miejscami nie osiągała ona nawet 20 stopni.

Niecodzienne zjawisko, które nawiedziło między innymi plaże w Sopocie, Kołobrzegu i Świnoujściu ma swoją fachową nazwę, która brzmi "upwelling".

Na czym polega upwelling?

Jak tłumaczą synoptycy z IMGW, zjawisko, z którym mieliśmy do czynienia nad Bałtykiem to tak zwana mgła adwekcyjna, zwana inaczej upwellingiem. W dużym skrócie powstaje, ona, gdy gorące powietrze nasunie się nad dość chłodny zbiornik wodny, jakim jest Morze Bałtyckie.

Upwelling jest często spowodowany przez wiatry, które wieją wzdłuż wybrzeży. Działają one jak rodzaj "popychacza", przesuwając powierzchniowe wody. Gdy wiatr kieruje wody w stronę brzegu, woda powierzchniowa odpływa, a na jej miejsce unoszą się zimne wody z głębin. To właśnie one powodują nie tylko spadek temperatury wody, ale i powstawanie gęstej mgły nad powierzchnią.

Aby doszło do zaistnienia zjawiska, wiatr powinien wiać głównie ze wschodu i północnego wschodu, z czym mieliśmy do czynienia przez ostatnie kilka dni.

Jak wskazują aktualne prognozy pogody, wśród wiatrów zacznie dominować kierunek zachodni, a przejściowo także południowy. Upwelling powinien zatem szybko całkowicie się wycofać, a wraz z nim gęste mgły i ochłodzenie wody.

Czytaj także: https://natemat.pl/505855,popularna-wsrod-polakow-wyspa-w-plomieniach-jak-wyglada-sytuacja