nt_logo

Na kogo zagłosują kobiety, a na kogo mężczyźni? Sondaż pokazał, że ta partia może wywołać wojnę płci

Agnieszka Miastowska

24 sierpnia 2023, 13:58 · 2 minuty czytania
Wybory odbędą się już 15 października, a aktualnie pojawiają się kolejne badania, które dają nam wskazówkę na temat tego, na kogo mogą zagłosować Polacy. Najnowszy sondaż Wirtualnej Polski przeprowadzony przez United Surveys wziął pod uwagę jeden czynnik i zbadał, na kogo będą głosować Polacy pod względem płci. Największa niezgoda pojawia się przy Trzeciej Drodze. Porozumienie Hołowni i Kosiniaka-Kamysza może liczyć na poparcie 12 proc. mężczyzn i tylko 4,9 proc. kobiet.


Na kogo zagłosują kobiety, a na kogo mężczyźni? Sondaż pokazał, że ta partia może wywołać wojnę płci

Agnieszka Miastowska
24 sierpnia 2023, 13:58 • 1 minuta czytania
Wybory odbędą się już 15 października, a aktualnie pojawiają się kolejne badania, które dają nam wskazówkę na temat tego, na kogo mogą zagłosować Polacy. Najnowszy sondaż Wirtualnej Polski przeprowadzony przez United Surveys wziął pod uwagę jeden czynnik i zbadał, na kogo będą głosować Polacy pod względem płci. Największa niezgoda pojawia się przy Trzeciej Drodze. Porozumienie Hołowni i Kosiniaka-Kamysza może liczyć na poparcie 12 proc. mężczyzn i tylko 4,9 proc. kobiet.
Sondaż: na kogo zagłosują kobiety, a na kogo mężczyźni? Fot. Grzegorz Bukala/REPORTER

Sondaż: na kogo zagłosują kobiety, a na kogo mężczyźni?

W ostatnich dniach pojawiło się kilka sondaży, w których poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości waha się między 30,6 proc. a 34,5 proc. Największą różnicą w odniesieniu do sondaży z ostatnich tygodni jest mniejsza liczba osób deklarujących chęć zagłosowania na Konfederację.


Wp.pl postanowiła zapytać kobiety i mężczyzn, o to na kogo by zagłosowali w nadchodzących wyborach. Zapewne dla nikogo nie jest zaskoczeniem fakt, że na największe poparcie może liczyć PiS i PO, ale sprawdźmy jak wygląda tu poparcie od pań, a jak od panów.

Wśród ankietowanych mężczyzn 36,6 proc. wyraziło chęć zagłosowania na partię Kaczyńskiego. W przypadku kobiet było to dokładnie 31,9 proc. Więcej kobiet popiera jednak Donalda Tuska niż Jarosława Kaczyńskiego – na Koalicję Obywatelską głos oddałoby 34,8 proc. ankietowanych kobiet oraz 26,8 proc. mężczyzn. Największą różnicę widać natomiast przy partii Szymona Hołownii i Władysława Kosiniaka-Kamysza, czyli Trzeciej Drodze. Wśród mężczyzn porozumienie polityków zajęło trzecie miejsce z wynikiem 12 proc. poparcia.

Wśród kobiet jest o wiele mniej pozytywnie. Nawet jeśli partię obowiązywałby próg 5 proc., to i tak nie dostałaby się do Sejmu. Chęć zagłosowania na ugrupowanie wyraziło zaledwie 4,9 proc. pytanych kobiet.

Wyrównane szanse wśród kobiet i mężczyzn ma za to Lewica i Konfederacja, jednak to druga z partii zalicza ostatnio ogólny spadek poparcia. Jeśli chodzi o Lewicę, to zagłosowałoby na nią 8,4 proc. badanych kobiet i 8,5 proc. ankietowanych mężczyzn.

Co ciekawe, w obu przypadkach czwarte miejsce należy do Konfederacji. Tę, jeśli wybory odbywałyby się w niedzielę, wybrałoby 9,1 proc. mężczyzn i 7,1 proc. kobiet. Z najnowszego sondażu wynika również, że kobiety są bardziej niezdecydowane niż mężczyźni. Obecnie 7 proc. mężczyzn nie wie na kogo zagłosować, a wśród kobiet niezdecydowanymi pozostaje 12,9 proc. pań.

Zaskakujący sondaż braci Karnowskich

Co ciekawe, we wtorek ukazały się dwa nowe sondaże prezentujące niezbyt korzystny dla PiS krajobraz wyborczy. W badaniu United Surveys dla Wp.pl partia rządząca uzyskała poparcie na 34,5 proc. – jednak od Koalicji Obywatelskiej, na którą głosowanie zadeklarowało 31,2 proc. respondentów, dzieli ją coraz mniejszy dystans.

Z kolei w sondażu IBRiS dla "Wydarzeń" Telewizji Polsat PiS i KO dzieli jeszcze mniejszy odsetek głosów. Głosowanie na partię Kaczyńskiego deklaruje tam 32,4 proc. respondentów, za kolei na ugrupowanie Donalda Tuska30,6 proc.

Bracia Karnowscy postanowili jednak wypuścić swój sondaż, z którego wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, PiS mógłby liczyć na poparcie rzędu 39 proc., czyli na poziomie jakiego partia Kaczyńskiego nie widziała od dawna.