W Albanii zespół pod nadzorem prokuratury wszczął śledztwo w sprawie grupy Polaków, która z silnymi objawami zatrucia układu pokarmowego trafiła do szpitala we Wlorze. Wśród chorych są także dzieci.
Reklama.
Reklama.
"Grupa dochodzeniowa powołana w tej sprawie, we współpracy ze specjalistami AKU (Narodowej Agencji Żywności) i pod kierownictwem prokuratury, kontynuuje prace nad ustaleniem przyczyny zatrucia tych osób" – poinformowała w komunikacie albańska policja.
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, grupa aż 41 turystów z Polski trafiła do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale wszyscy mieli problem z objawami zatrucia pokarmowego.
"Wstępnie ustalono, że grupa poszkodowanych osób w piątek przebywała z przewodnikiem na łodzi turystycznej na wyspie Sazan" – przekazali funkcjonariusze.
Masowe zatrucie turystów z Polski w Albanii. Wśród poszkodowanych dzieci
Wśród ofiar choroby żołądkowo-jelitowej są nieletni. "Dzieci mają 14 i 15 lat. Podróżowały cały dzień. Przyjechały ze Szkodry, po wycieczce popłynęły statkiem do Karaburun. Zgłaszały zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Obecnie mamy do czynienia z dochodzeniem epidemiologicznym, w którym chodzi o dzieci" – przekazała dyrekcja szpitala we Wlorze w Albanii.
"Przyczyną tej sytuacji mógł być także upał, ale bez przeprowadzenia śledztwa nie możemy udzielić informacji" – dodała dyrekcja na etapie, w którym poszkodowanych było 20 osób. Ostatecznie liczba wzrosła do wspomnianych 41 pacjentów.
Jak informowaliśmy w naTemat, w lecie łatwiej o zatrucia pokarmowe, ale winny może być także upał. Beata Pieniążek-Osińska pisała, że w Europie z powodu upałów każdego roku umiera przynajmniej kilka tysięcy ludzi. "Osłabienie, odwodnienie, poparzenie słoneczne czy wyczerpanie – na te dolegliwości powinieneś szczególnie uważać" – donosi.
Niestety w skrajnych przypadkach udar cieplny może prowadzić nawet do śmierci, stąd ważne, by na wakacjach pamiętać o nawadnianiu się i chłodzeniu organizmu.
Sytuacja staje się bardziej groźna, gdy dochodzi do udaru cieplnego, kiedy temperatura ciała przekracza 40,6 stopni Celsjusza. Każdy taki przypadek wymaga natychmiastowej pomocy medycznej. Udar cieplny może bowiem prowadzić do długotrwałego uszkodzenia narządów. Dochodzi wówczas do zasłabnięć, obfitego pocenia się, dreszczy, wymiotów, problemów z mową, zaburzeń świadomości, widzenia.
Beata Osińska-Pieniążek
fragment tekstu "Z tego powodu w Europie umiera rocznie kilka tysięcy ludzi. Jak radzić sobie z upałem?"