Uwierzyła, że kontaktuje się z nią... Duch Święty. 76-latka straciła 65 tys. zł
Dominika Stanisławska
28 sierpnia 2023, 16:42·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 sierpnia 2023, 16:42
76-letnia legniczanka myślała, że kontaktuje się z nią Duch Święty, a tak naprawdę padła ofiarą oszustów. W sumie emerytka przelała nieznajomemu 65 tysięcy złotych. Wcześniej pracownicy banku tłumaczyli kobiecie, że to oszustwo.
Reklama.
Reklama.
76-letnia emerytka z Legnicy (woj. dolnośląskie) uwierzyła, że została wybrana przez Ducha Świętego. Wcześniej oszust przez kilka dni prowadził z kobietą rozmowy i namawiał, aby przelała pieniądze.
"... Może cię nie znam, ale wierzę, że zostałaś wybrana przez ducha świętego i możesz otrzymać moją dotację pieniężną darowiznę w wysokości 5.000.000,00 dolarów amerykańskich i wierzę, że dobre rzeczy się zdarzają..." – takiego SMS-a otrzymała starsza pani, która niezwłocznie pobiegła do banku, aby zapłacić oszustom.
Wmówił jej, że została wybrana przez Ducha Świętego
Po dłuższej rozmowie oszust namówił starszą panią, aby przelała oszczędności na wskazany przez niego numer konta. Pretekstem było "uiszczenie opłaty celnej za wydanie certyfikatu". Pierwszy przelew został zlecony na kwotę 30 tysięcy złotych. Drugi na kwotę 35 tysięcy złotych. Wcześniej pracownicy banku próbowali rozmawiać z kobietą, ale nie chciała słuchać ich racjonalnych argumentów.
W czwartek tj. 24 sierpnia emerytka ponownie udała się do banku w celu wykonania trzeciego przelewu. I tym razem pracownik mówił kobiecie, że to oszustwo. Emerytka nadal nie chciała słuchać, więc pracownik wezwał do placówki policję.
Policjanci z Legnicy opisali metody działań oszustów i wyodrębnili wspólne cechy:
kontakt sprawcy z pokrzywdzonym za pośrednictwem telefonu lub e-maila – nigdy nie dochodzi do osobistego spotkania,
sprawca wywiera presję na pokrzywdzonego, aby działał szybko,
aby z nikim się nie kontaktował, zachował w tajemnicy podejmowane przez siebie działania,
nie rozłączał połączeń telefonicznych,
Ponadto bardzo często pokrzywdzony proszony jest o:
zainstalowanie na swoim urządzeniu (telefon, komputer) programu do obsługi zdalnego pulpitu (np. AnyDesk),
dodania w bankowości elektronicznej nieznanego sobie urządzenia jako „zaufanego”,
podania kodów BLIK,
wejścia na stronę www banku nie poprzez wpisanie adresu w wyszukiwarkę lub aplikację, a za pośrednictwem otrzymanego linka przekierowującego pokrzywdzonego na fałszywe strony banku lub bramki umożliwiającej wybór swojego banku lub dokonania płatności online,
Jakie pokrzywdzony może podjąć czynności, aby uniknąć utraty środków pieniężnych:
w przypadku gdy dzwoni osoba podająca się za przedstawiciela banku pod legendą, iż pieniądze są zagrożone – rozłączyć połączenie i samemu nawiązać połączenie z infolinią banku lub udać się do najbliższej placówki banku,
nie dodawać obcych urządzeń jako "zaufanych" do swojej bankowości elektronicznej,
nie udostępniać kodów BLIK nieznanym osobom, a w przypadku jeśli nawet prosi o nie osoba znajoma np. za pośrednictwem WhatsApp, Messenger czy SMS – zawsze zadzwonić na numer tej osoby, albo kogoś, kto może wejść z nią w bezpośredni kontakt i potwierdzić tą prośbę,
unikać instalowania programów do obsługi „zdalnego pulpitu” w przypadku gdy nakłaniają do tego osoby obce, zwłaszcza gdy ma to związek z podejmowaniem jakichkolwiek działań inwestycyjnych,
nie poddawać się presji dzwoniącego, nie podejmować pochopnych działań,
pamiętać, że bank sam ma możliwość blokowania ataków hakerskich, kradzieży pieniędzy z rachunków i odpowiada za zdeponowane w nim środki,
nie udostępniać nikomu loginu i hasła do bankowości internetowej,
nie reagować na e-maile i wiadomości od banku z prośbą o podanie hasła jednorazowego/kodu, danych karty płatniczej, zmianę hasła, logowanie się za pośrednictwem linków,
aby bezpiecznie inwestować na giełdzie (co również wiąże się z ryzykiem inwestycyjnym, o czym należy pamiętać), należy założyć rachunek inwestycyjny w licencjonowanym przez KNF domu maklerskim,