Niemcy prognozują powrót lata. Zacznie się na początku września
redakcja naTemat.pl
30 sierpnia 2023, 14:39·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 sierpnia 2023, 14:39
Pogoda nas nie rozpieszcza. Od poniedziałku przez cały kraj przechodzi front atmosferyczny, który niesie ze sobą opady deszczu i burze oraz ochłodzenie. Wielu Polaków zostawiło sobie na koniec wakacji kilka dni wolnego i zastanawia się, czy będzie jeszcze w ciągu najbliższych dni ciepło? Otóż niemieccy synoptycy mają dobre wieści.
Reklama.
Reklama.
Nasz kraj od paru dni znajduje się w strefie falującego frontu, oddzielającego upalne zwrotnikowe powietrze utrzymujące się nad południowo-wschodnią i wschodnią częścią Europy od chłodniejszego powietrza polarnego morskiego napływającego z północnego zachodu.
Dynamiczna sytuacja występuje też w przypadku temperatur. Na zachodzie Polski termometry wskazują jedynie 15 stopni Celsjusza, ale na krańcach wschodnich słupki termometrów wskazują powyżej 26 stopni.
W drugiej części tygodnia powinniśmy już odetchnąć od gwałtownych i niszczycielskich nawałnic, chociaż burze i opady deszczu również wystąpią w niektórych częściach kraju. Do końca tego tygodnia w wielu miejscach może spaść od 20 do 40 mm deszczu, jednak w czasie najsilniejszych burz opady mogą być znacznie wyższe.
Dobre wieści płynące z Niemiec
Jeśli chodzi o temperaturę, w piątek na zachodzie ma być 19, a na wschodzie – 24 stopnie Celsjusza. Pytanie, czy taka aura będzie z nami przez kolejne tygodnie? Okazuje się, że nie. Niemieccy synoptycy przewidują, że już w piątek w ich kraju będzie 26 stopni Celsjusza, a później ma wrócić znowu lato i utrzymać się przez początek września.
– W przyszły weekend w Niemczech znów zaznamy letniego ciepła – powiedział meteorolog Dominik Jung z wetter.net, którego cytuje Wp.pl, dając nadzieję wszystkim, którzy jeszcze nie nacieszyli się latem.
– Do Niemiec znów dociera ciepłe letnie powietrze. Ale nie martwcie się - nie będzie już ekstremalnych upałów wynoszących 35, 36 lub 37 stopni Celsjusza. Raczej przyjemne letnie ciepło wynoszące od 25 do prawie 30 lub 31 stopni Celsjusza – dodał.
Alerty IMGW
Na razie jednak w wielu miejscach w kraju trzeba się mierzyć z ciężkimi warunkami atmosferycznymi. Dzień przywitał nas sporym zachmurzeniem i lokalnymi przelotnymi opadami, jednak z każdą kolejną godziną pogoda będzie się pogarszać.
Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, druga połowa dnia przyniesie obfite deszcze. Ponadto na wschodzie kraju czekają nas silne burze, którym będą towarzyszyły opady gradu. W związku z tym IMGW wystosowało ostrzeżenia pogodowe dla 7 województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, małopolskiego i podkarpackiego.
To właśnie w tej części Polski warunki pogodowe mogą być najbardziej niebezpieczne, także z powodu mocnych porywistych wiatrów. Prędkość podmuchów może wynieść nawet 85 km/h, tak więc meteorolodzy z IMGW zdecydowali się ogłosić w powyższych województwach alerty pierwszego i drugiego stopnia.