
Znany przedsiębiorca i działacz opozycyjny Aleksander Twardowski zażartował z ostatniego spotu PiS, w którym wystąpił Jarosław Kaczyński. W mocno prześmiewczym tonie w serii filmików dopytywał prezesa PiS o liczne problemy, z którymi teraz borykają się Polacy.
Poranny spot Prawa i Sprawiedliwości, na którym Jarosław Kaczyński odmawia rozmowy z Olafem Scholzem, spowodował liczne komentarze, a nawet parodie tego wideo.
Znany przedsiębiorca sparodiował rozmowę z Kaczyńskim
O kilka swoich wersji pokusił się znany z mediów społecznościowych przedsiębiorca Aleksander Twardowski. Nagrał aż cztery "quasi rozmowy" z Kaczyńskim. Pierwsza udawana rozmowa brzmi tak:
Kaczyński: Halo?
Twardowski: "Ty, co spożywka taka droga – mięso, chleb, ser?
Kaczyński: Nie ma już Tuska i te zwyczaje się skończyły.
Potem Twardowski zabiera z kotleta, wędlinę, warzywa i zostawia trochę masła na chlebie, po czym mówi: – Z solę też dobre w sumie. Jego mina jednak tego nie potwierdza.
W kolejnej zmontowanej parodii Twardowski dopytuje prezesa PiS, czemu rata kredytu mieszkaniowego wynosi teraz 4500 zł, skoro za Tuska było to 2200 zł. "Nie ma już Tuska i te zwyczaje się skończyły" – brzmi wklejona odpowiedź prezesa. W odpowiedzi przedsiębiorca mówi, że jego żona pracuje w szpitalu. Wówczas rozmowa zamienia się głuchy telefon i słyszymy prezesa PiS, który powtarza: "Halo, halo" jakby urwał się zasięg.
W następnej przedsiębiorca skarży się, że nie może umówić się tego samego dnia z dzieckiem do lekarza. – Siema mordo! Co jest nie tak z Wami. Jak potrzebuję dzieciaka do internisty umówić. Dzwonię rano, a ona mówi, że dopiero pojutrze. Za Tuska jak dzwoniłem, to tego samego dnia przyjmowali – mówi. Odpowiedź jest taka sama: "Nie ma już Tuska i te zwyczaje się skończyły".
Jest jeszcze nagranie, które dotyczy cen benzyny. Twardowski chce się dowiedzieć, czemu paliwo jest takie drogie. Przypomina, że za "Tuska to się tankowało poniżej 5 zł". Tutaj też jest wklejony cytat z Kaczyńskiego, który mówi: "Nie ma już Tuska i te zwyczaje się skończyły".
O co chodziło jednak w oryginalnym spocie PiS? Jak już pisaliśmy w naTemat, najnowsze wideo PiS promuje udział w referendum, w którym pada między innymi pytanie o podniesienie wieku emerytalnego.
O co chodzi z nowym klipem PiS i rozmową Kaczyńskiego?
– Guten tag, dzwonię z ambasady Niemiec, chciałbym połączyć z kanclerzem w sprawie "rentenalter", czyli wieku emerytalnego w Polsce. Otóż uważamy, że powinien być taki, jak za pana premiera Tuska – powiedział mężczyzna, grający przedstawiciela niemieckiej dyplomacji.
– Proszę przeprosić pana kanclerza, ale to Polacy w referendum zdecydują w tej sprawie. Nie ma już Tuska i te zwyczaje się skończyły – odpowiedział Jarosław Kaczyński, po czym demonstracyjnie odłożył słuchawkę.
Na ten chwyt przedwyborczy już zareagowała Platforma Obywatelska. Poseł Arkadiusz Myrcha nagrał, jak udaje, że rozmawia z Kaczyńskim. – Halo, Jarek. Słuchaj, znajomi chcą mieć dzieci. Potrzebują hajsu. Wiesz, ile to kosztuje? Jak oni mają uzbierać te pieniądze? Za Tuska takie pieniądze były bezpłatne – powiedział. Chwilę później widzimy końcówkę spotu PiS, na którym Kaczyński mówi "nie ma już Tuska i te zwyczaje się skończyły".
Na prawdziwy klip zagregowało także MSZ Niemiec. "Niemcy i Polska, jako partnerzy w centrum Europy, ponoszą wspólną odpowiedzialność za dobre stosunki sąsiedzkie oraz udaną współpracę transgraniczną i europejską" – przekazali dyplomaci w oficjalnym oświadczeniu dla Wirtualnej Polski. "Jako rząd federalny nie komentujemy bieżących wewnętrznych debat politycznych w Polsce, w tym wspomnianej reklamy wyborczej" – dodali.
Zobacz także
