Jego nazwisko przewija się w doniesieniach o aferze wizowej, która wstrząsnęła nie tylko Polską. To on miał być kluczową postacią w procederze załatwiania wiz dla Hindusów, którzy udawali ekipę filmową z Bollywood. W kwietniu miał usłyszeć zarzuty płatnej protekcji. Ale jak podaje dziś "Wyborcza", jego zwolnienie może być związane z tym, że poszedł w śledztwie na współpracę i ma status tzw. małego świadka koronnego. Kim jest Edgar K.?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ma 25 lat, pochodzi z woj. świętokrzyskiego, był współpracownikiem Piotra Wawrzyka. Od wczoraj jego nazwisko krąży w mediach społecznościowych w związku z aferą wizową. Chyba cała Polska już słyszała, że Edgar K. był współpracownikiem byłego wiceszefa MSZ.
Edgar K. w doniesieniach o aferze wizowej
Przypomnijmy, Edgar K. jest jednym z bohaterów artykułu Andrzeja Stankiewicza w Onecie, który ujawnił szokujące kulisy afery wizowej z udziałem odwołanego 31 sierpnia wiceministra Wawrzyka.
"Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz wskazanym przez niego imigrantom. Do konsulatów trafiały listy z dziesiątkami i setkami nazwisk" – opisał Onet.
Edgar K. miał być kluczową postacią w procederze załatwiania wiz dla Hindusów, którzy udawali ekipę filmową z Bollywood. Jak wynika z ustaleń Onetu, "filmowcy" mieli kręcić w Polsce film "Asati", a Wawrzyk wskazał Edgara K. jako osobę odpowiedzialną za tę grupę. To on miał zaprotestować, gdy Hindusi otrzymali tylko jednorazowe wizy.
"Konsulat w Mumbaju uległ i wydał 36 wiz wielokrotnych, których obywatele Indii potrzebowali, aby udać się do Meksyku, a potem kanałem przerzutowym trafić do USA" – opisywaliśmy już w naTemat.
Według Onetu CBA zainteresowała się Edgarem K. w kwietniu tego roku. Z kolei według ustaleń Wirtualnej Polski 25-latek usłyszał zarzuty płatnej protekcji w lubelskim wydziale zamiejscowym Prokuratury Krajowej, a zebrane przez śledczych dowody zostały uznane przez Sąd Rejonowy Lublin-Zachód za wystarczające do aresztowania Edgara K. na trzy miesiące.
Decyzja ta zapadła 28 kwietnia, jednak obecnie mężczyzna ma nie przebywać już w areszcie.
Dlaczego?
Dziś "Wyborcza" podaje, że według jej ustaleń może to być związane z tym, że mężczyzna poszedł w śledztwie na współpracę i ma status tzw. małego świadka koronnego.
"Zatrzymany w aferze wizowej Edgar K. ma nagrania rozmów z co najmniej dwoma wysokiej rangi urzędnikami rządu PiS. – To jego karta przetargowa w relacjach z prokuraturą – mówi nasze źródło" – podaje "Wyborcza".
Kim jest Edgar K.?
Młodzieżowy delegat do ONZ
Internauci wyciągają dziś różne fakty z jego życia. "Przyboczny Wawrzyka", "prawa ręka Wawrzyka", "złote dziecko PiS", "narodowiec ze świętokrzyskiego" – takie określenia padają pod jego adresem w mediach społecznościowych.
Dwukrotnie był Młodzieżowym Delegatem RP na Sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ i wydawało się, że jego uczelnia, Akademia Leona Koźmińskiego, pękała z dumy.
Za pierwszym razem, w 2020 roku, tak gratulowała swojemu studentowi imponującego, jak podkreśliła, dorobku zawodowego:
"Jest on również studentem Uniwersytetu Europejskiego we Frankfurcie oraz zdobywcą kilku stypendiów, m.in. Prezesa Rady Ministrów. Ukończył programy liderskie, takie jak Akademia Sobieskiego, Akademia In Europa oraz Kolegium Służby Publicznej". Poza tym "jest także członkiem organów doradczych przy administracji rządowej i samorządowej oraz Zasłużonym Honorowym Dawcą Krwi III Stopnia".
Rok później również popłynęły gratulacje. W lipcu 2021 roku akademia informowała: "Jest to już druga kadencja Edgara w tej roli. Po raz pierwszy w historii ta sama osoba będzie pełniła tę funkcję kolejny raz".
Obie nominacje wręczał m.in. wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. "Duma rozpiera! Młody człowiek ze Świętokrzyskiego w ONZ. Z ogromną przyjemnością wręczyłem nominację" – pisał Wawrzyk w 2020 roku na Facebooku.
Edgar K., fundacje i dotacje
Na długo przed aferą wizową Edgar K. nie raz gościł w lokalnych i ogólnokrajowych mediach. Na przykład w 2018 roku, gdy jako absolwent szkoły w Busku-Zdroju, reprezentował województwo świętokrzyskie w Radzie Dzieci i Młodzieży przy Ministrze Edukacji Narodowej, którym wówczas była Anna Zalewska.
"Jest ponadto liderem regionalnym Polskiej Rady Organizacji Młodzieżowych dla województw świętokrzyskiego i małopolskiego. Zasiada również w Młodzieżowym Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. Prywatnie jest wielkim miłośnikiem... pszczelarstwa" – pisało o nim wówczas "Echo Dnia".
We wrześniu 2021 roku Edgar K. był jednym z bohaterów artykułu w "Wyborczej" pt. "Młoda gwardia z wielką kasą. Jak PiS przyciąga nacjonalistów". Wojciech Czuchnowski opisywał jak Fundacja Służba Niepodległej otrzymała wtedy milion złotych dotacji z Narodowego Instytutu Wolności.
Wojciech Czuchnowski pisał m.in.: "Prezesem fundacji jest Edgar K., narodowiec ze Świętokrzyskiego, wybrany bez konkursu przez MSZ na młodzieżowego delegata RP do ONZ. Dodatkowo K. jest wiceprezesem fundacji Polski Instytut Liderów".
Dziś, za sprawą współpracownika Piotra Wawrzyka, w mediach społecznościowych przewija się zaś Kujawski Instytut Myśli Patriotycznej, który powstał w 2022 roku i w maju 2023 roku – jak opisuje bydgoska "Wyborcza" otrzymał 360 tys. zł dotacji z rządowego Narodowego Instytutu Wolności.
Edgar K. jest tu jednym z członków zarządu. Jak czytamy, w skład zarządu fundacji wchodzi też m.in. jej prezeska Klara Lipka, która pracowała jako społeczna asystentka Tomasza Latosa, posła PiS. To również wywołuje dziś dyskusje na Twitterze (X).