Kursy redukcji punktów karnych wróciły do Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Kierowcy, którzy znaleźli się w tarapatach, mogą stracić nawet 6 punktów. Ceny nie wszystkim jednak mogą przypaść do gustu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Po rocznej przerwie, za sprawą zmiany przepisów, wróciły kursy redukujące liczbę punktów karnych. A konkretnie 6 punktów karnych. W specjalnych szkoleniach udział można wziąć na terenie całego kraju.
Cena kursu zależy od regionu. W Suwałkach cena wynosi 1000 zł, a w Białymstoku i Łomży po 950 zł. Organizatorem przedsięwzięcia są Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego. W Warszawie za udział również trzeba zapłacić 1000 zł. Tak czyś jak tanio nie jest.
W ramach zajęć organizowane są wykłady na temat przepisów, wypadków drogowych ich przyczyn, skutków, a także o odpowiedzialności karnej sprawców. Omawiane będą również psychologiczne aspekty kierowania pojazdem.
Zajęcia prowadzą między innymi funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego, instruktorzy jazdy, czy też psychologowie transportu.
Szkolenie teoretyczne trwa 8 godzin, ale dodatkowo prowadzone są ćwiczenia praktyczne pod nadzorem egzaminatora prawa jazdy. W Warszawie kursy są zaplanowane aż do 13 października. Terminy można znaleźć na stronach Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego.
Po przejściu kursu dyrektor WORD wydaje specjalne zaświadczenie, które jest przesyłane do jednostki policji. Co za tym idzie? Ubywa nam 6 punktów karnych.
Przypomnijmy, że każdy kierowca po przekroczeniu limitu 24 punktów karnych traci prawo jazdy. Z kursów jednak można skorzystać maksymalnie raz na pół roku. Równolegle punkty karne są usuwane rok po uprawomocnieniu się rozstrzygnięcia ws. naruszenia przepisów.