Mam nadzieję, że wczorajsze sceny – ataki na nasze konferencje, represje wobec pani poseł Kingi Gajewskiej – dotrą nawet do najbardziej zatwardziałych przedstawicieli władzy, chcemy w Polsce mówić z otwartością – stwierdził Donald Tusk na spotkaniu z wyborcami w Kępnie. Lider KO ruszył w trasę po Polsce tzw. Tuskobusem.
Reklama.
Reklama.
Kępno. Tusk o prawach kobiet
Przemawiając na spotkaniu z wyborcami w Kępnie (woj. wielkopolskie), Donald Tuskwspomniał o protestach, które odbywały się w Kępnie w ramach Strajku Kobiet.
– Przede wszystkim wy lejecie, moim zdaniem nadzieję w serca kobiet w całym kraju, w całej Polsce, że sprawa nie jest przegrana, wręcz przeciwnie. Jeszcze niecały miesiąc i będzie można w Polsce oddychać pełną piersią, że znowu będzie można otworzyć okna i przewietrzyć. I że pełnia praw kobiet nie będzie marzeniem, ale znów stanie się naszą codziennością – stwierdził lider Koalicji Obywatelskiej.
Następnie Tusk zwrócił uwagę na mężczyznę próbującego zakłócić spotkanie. – Pana, który ma inne poglądy w sprawie kobiet, proszę, żeby dał mi dokończyć – stwierdził.
– U nas jest taki obyczaj, że każdy może przyjść, każdy może czuć się jak u siebie w domu, nawet jeśli ma inne poglądy. Chcielibyśmy tylko, żeby nie było powtórek ze scen z wczorajszego dnia: ataków na nasze konferencje, represji wobec pani poseł Kingi Gajewskiej – podkreślił Tusk. Oprócz skandalicznego zatrzymania przez policję posłanki KO były premier nawiązał również do awantury, którą Michał Rachoń z TVP wywołał na wtorkowej konferencji prasowej.
– Bardzo bym prosił wszystkich, aby trzymali wysoki poziom tej debaty. Mam nadzieję, że wczorajsze sceny dotrą nawet do najbardziej zatwardziałych przedstawicieli władzy. Chcemy w Polsce mówić z uśmiechem, z otwartością o wszystkich problemach, a szczególnie tak ważnych jak sprawy kobiet – podkreślił.