Agnieszka Chylińska nigdy nie ukrywała, że gdyby nie jej agentka Joanna Ziędalska-Komosińska, jej sprawy zawodowe nie byłyby tak dobrze poukładane. Łączy je nie tylko wieloletnia współpraca, ale przede wszystkim przyjaźń. Ostatnio media wyciągnęły ich wspólne zdjęcie, sugerując, że mają romans. Menadżerka wokalistki już kilka razy się do tego odniosła. Teraz wymieniła parę zdań z Karoliną Korwin-Piotrowską.
Reklama.
Reklama.
Agentka Chylińskiej wdała się w dyskusję z Korwin-Piotrowską. "Znasz mnie"
Agnieszka Chylińska i Joanna Ziędalska-Komosińska tworzą zgrany duet w pracy od dwóch dekad. Dwa lata temu wokalistka opublikowała poruszając post, w którym dziękowała agentce i przyjaciółce za wszystko, co ta zrobiła dla niej przez większość kariery scenicznej.
Jurorka "Mam talent" opatrzyła wpis fotografią, na której trzymają się za ręce. To, zupełnie niewinne zdawałoby się zdjęcie wywołało ogromne poruszenie fanów gwiazdy. Media zaczęły pisać o tym, że panie rzekomo łączy romans.
Były to dość zaskakujące spekulacje, patrząc na to, że Chylińska od wielu lat związana jest z Markiem, którego poślubiła w 2010 roku. Para doczekała się syna i dwóch córek.
Agentka piosenkarki wydała ostatnio oświadczenie, w którym dała do zrozumienia, że jest zmęczona tym, w jaki sposób media prowadzą narrację na temat relacji łączącej ją ze swoją podopieczną. "Drodzy, postawmy już kropkę. Już wystarczy. Za dużo (...) Niech każdy zajmie się swoim życiem. Przestanie intrygować, inwigilować, szczuć, kłamać, podglądać, szukać, wtykać nos w nieswoje sprawy, jątrzyć, złorzeczyć, zazdrościć" – zaapelowała.
Później Ziędalska-Komosińskapokazała wiadomości do męża Agnieszki Chylińskiej i jego odpowiedź. Marek na pytanie o to, czy słyszał o rzekomym romansie, odpisał, podśmiechując się z absurdalnych plotek: "Doszły do mnie takie informacje. Oraz o 48. rocznicy ślubu, oraz że mama mieszka na Florydzie, gdzie zabieram całą rodzinę".
Mogłoby zdawać się, że agentka wokalistki swoim postem definitywnie zakończyła temat. Pod nim wymieniła jednak jeszcze parę zdań ze znaną dziennikarką. "Na miłość boską, a nawet gdyby, to kogo to obchodzi? Mamy już policję obyczajową czy co? Kołtuneria rządzi" – oceniła Karolina Korwin-Piotrowska, nawiązując do rzekomego romansu Agnieszki i Joanny.
Menadżerka nie pozostawiła tego bez odpowiedzi: "Sezon ogórkowy, nuda - nic się nie dzieje. Zdjęcie z nagrań 'Mam Talent' z 2018 roku nagle stało się potrzebne".
"Wiesz, najgorzej, że czytają te bzdury nasze dzieci. Bardzo mnie bolało, gdy na nagłówki trafiła niespodziewanie moja osobista tragedia, jaką jest strata męża. Nigdy przenigdy nie myślałam, że tak można robić. Jak miały się czuć moje dzieci? Czy ktoś o tym pomyślał? Nie" – dodała.
Na koniec zwróciła się wymownie do Korwin-Piotrowskiej. "Znasz mnie tyle lat, wiesz, jak rzetelnie pracuję i nigdy nie prosiłam się o jakąkolwiek popularność dla siebie. Lubię ciszę i spokój. Pozdrawiam Cię ciepło" – skwitowała.
Dziennikarka odpisała Joannie. "Znam i dlatego współczuję. Na szczęście jestem już z boku tego wszystkiego, tylko się przyglądam" – podsumowała dyskusję, którą rozpoczęła.
Zdjęcie Chylińskiej i jej menadżerki wywołało burzę. Nawet Doda zabrała głos
Na post agentki i przyjaciółki Agnieszki Chylińskiej zareagowała również Doda. Wokalistka na własnej skórze od wielu lat odczuwa, co to znaczy być w centrum show-biznesu. Nieraz czytała też wiele krzywdzących plotek na swój temat.
"Znam to. Nadchodzi czas całkowitego wycofania się - poza pracą - z social mediów ludzi naszego biznesu, ale nie tylko. Wszyscy powoli mają już dosyć skutków Instagrama i followersów w życiu. I dobrze" – napisała Rabczewska.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.