
Najpierw, począwszy od roku 2014: cykl najsłynniejszych w Polsce biegów z przeszkodami. Dziś: RMG GYM, czyli sieć "siłowni z charakterem". Czego możesz spodziewać się, ruszając na trening w jednym z tych miejsc? Podpytajmy o to Jarosława Bienieckiego, twórcę Runmageddonu.
Słupsk, Elbląg, Chojnice, Bydgoszcz, Nowa Sól, Kielce: oto miasta, w których możesz natknąć się na obiekty sportowe z charakterystycznym żółto-czarno-białym logiem RMG GYM.
Obawiasz się, że wstęp do nich mają wyłącznie wytrawni biegacze, którzy biorą udział w ekstremalnych imprezach rozgrywanych pod szyldem Runmageddonu? Uspokajamy: nic z tych rzeczy, ponieważ...
– Nie są to siłownie wyspecjalizowane w przygotowywaniu ludzi do startów biegach OCR, ale miejsca, w których może pojawić się absolutnie każdy, kto chce potrenować na dobrym sprzęcie; niezależnie od tego, czy planuje udział w Runmageddonach, czy te w ogóle go nie interesują. Pod tym względem nasza sieć nie różni się od innych siłowni – wyjaśnia nam Jarosław Bieniecki, człowiek, który przed dziewięcioma laty stworzył cykl biegów, które odmieniły życie wielu tysięcy Polek i Polaków.
Jak dodaje: o tym, iż kultowe już eventy biegowe oraz nowa sieć siłowni, są inicjatywami od siebie całkowicie niezależnymi, doskonale świadczy, chociażby to, że pierwszy klub RMG GYM powstał w Kielcach, czyli w stolicy województwa, które, biorąc pod uwagę ilość osób zgłaszających się na linii startu... kocha Runmageddony zdecydowanie najsłabiej, od lat zajmując pod tym ostatnie miejsce w kraju.
No dobrze, czy znajdziemy więc jakikolwiek wyróżnik owej sieci? Jak zdradza Jarosław Bieniecki, kluczowe są tutaj pieniądze.
– O ile w przypadku biegów z przeszkodami jesteśmy najdrożsi na rynku, to w przypadku RMG GYM postawiliśmy na całkowicie odwrotny model biznesowy, bo rozwijamy sieć zdecydowanie najtańszych siłowni w kraju – tłumaczy nasz rozmówca, wyjaśniając, że chodzi o to, aby na tego rodzaju aktywność fizyczną mogło pozwolić sobie jak najwięcej osób.
– Chciałbyś otworzyć własną siłownię? Do tej pory absolutnym minimum było zainwestowanie miliona złotych. Natomiast współpracując z nami na zasadzie franczyzy, możesz obniżyć ten finansowy próg wejścia do trzystu, pięciuset tysięcy... I to właśnie pod tym względem RMG GYM jest game changerem: wierzymy, że dzięki temu w Polsce powstanie całe mnóstwo fajnych i zarazem przystępnych cenowo miejsc, w których można popracować nad swoim ciałem – mówi nam "Jaro".
Co rozumie poprzez owo mnóstwo? Na razie sieć jest na "etapie napinania sprężyny": do końca tego roku ma powstać kilkanaście klubów, w roku kolejnym ma być ich już przynajmniej czterdzieści. Do końca obecnej dekady sieć ma obejmować około pięciuset siłowni, odpowiadając za dwadzieścia procent rynku.
Chcesz już dziś sprawdzić, jak się sprawy mają? Na dobry początek wejdź pod ten adres, pod którym znajdziesz lokalizacje klubów, a następnie załóż strój sportowy, spakuj torbę i gnaj w stronę najbliższej siłowni RMG GYM.
Jeżeli nie jesteś fanem subskrypcji, za jednorazowe wejście zapłacisz 29 zł. Masz ochotę na miesiąc próbny? Ten będzie cię kosztował 39,5 zł. Natomiast jeżeli w tym miejscu poczujesz się naprawdę dobrze, za każdy kolejny miesiąc zapłacisz jedynie 69 zł. Lubimy to!
