miodowe lata kontynuacja sequel nowe odcinki cezary żak artur barciś producent
Czy będzie kontynuacja "Miodowych lat"?

Media obiegła informacja o powrocie "Miodowych lat". Ba! Nawet Artur Barciś, czyli serialowy Tadeusz Norek, zapewnił, że trwają prace nad kontynuacją kultowego sitcomu. Teraz jednak okazało się, że producent oryginału wcale nie pracuje nad kontynuacją. Ale jest pewne światełko w tunelu.

REKLAMA

"Miodowe lata" skończyły się prawie 20 lat temu. Serial wciąż ma swoje stałe grono fanów, które ogląda powtórki lub robi memy i filmowe przeróbki, ale i wywołuje kontrowersje. Sitcom był emitowany na Polsacie od 13 października 1998 roku do 25 grudnia 2004 roku i został oparty na "The Honeymooners" i "Jackie Gleason Show".

Serial już raz doczekał się kontynuacji zatytułowanej "Całkiem nowe lata miodowe", która wyszła w 2004 roku w nieco innej konwencji. Małżeństwa Krawczyków i Norków przeprowadziły się z kamieniczki na warszawskiej Woli do bliźniaków na Wawrze. W ostatnim odcinku Alinie (Agnieszka Pilaszewska, a potem Katarzyna Żak, prywatnie żona Cezarego Żaka) i Karolowi (Cezary Żak) urodziła się córeczka, a Danuta i Tadzik (Dorota Chotecka i Artur Barciś) doczekali się syna.

Kontynuacja ich perypetii wcale nie wydawała się nietrafionym lub nieprawdopodobnym pomysłem, bo serial mógłby dziać się 20 lat później, a jego głównymi bohaterami byłyby dorosłe już dzieci Karola i Norka - coś na zasadzie niedawnego powrotu "Różowych lat 90.", w którym grała stara i nowa ekipa.

Sprzeczne informacje o kontynuacji "Miodowych lat". Produkcja zaprzecza doniesieniom

Doniesienia "Super Expressu" wydawały się więc realne. Wczoraj pisaliśmy, że w trwają prace nad kontynuacją "Miodowych lat". "Produkcja jest już na zaawansowanym etapie, ale jeszcze utrzymywana w tajemnicy" – mówił anonimowy informator. Do tego na plan mieli powrócić ulubieńcy widzów: Artur Barciś i Cezary Żak.

Barciś potwierdził to w rozmowie z "Faktem". "Trwają prace nad scenariuszem "Miodowych lat" 20 lat później. Natomiast więcej szczegółów nie mogę zdradzić, bo, prawdę mówiąc, jeszcze ich nie znam. Dostałem tylko pytanie, czy zgodziłbym się zagrać" – mówił aktor.

Dodał też, że razem z Cezarym Żakiem ustalili, że powrócą tylko wtedy, gdy dostaną dobry scenariusz i nie będzie to zwykłe odcinanie kuponów od sukcesu "Miodowych lat". Wydawało się, że informacja o sequelu była pewna, do czasu aż portal wirtualnemedia.pl skontaktował się z producentami oryginału - Studiem A należącym do Grupy ATM.

W artykule możemy przeczytać, że "producent dotychczasowych serii 'Miodowych lat' - nie prowadzi obecnie prac nad reaktywacją produkcji". – Nie komentujemy tych doniesień - ucięła w rozmowie Sylwia Olech, PR manager ATM Grupy.

Jest jednak światełko w tunelu, bo może i Studio A nie pracuje nad powrotem "Miodowych lat", ale robi to inny producent. Wtedy sensu nabrałaby ta zacytowana wyżej rozmowa z Arturem Barcisiem. Czas pokaże, co z tego wyniknie.

Przy okazji wirtualnemedia.pl przypomniały, że nie powstaje też żadna kontynuacja "Rancza" (również i tam grał Cezary Żak) - o tym serialu też co jakiś czas mówi się w kontekście ewentualnego powrotu.