Kilka dni temu wystartował Latarnik Wyborczy 2023 – narzędzie, które pomaga porównać deklaracje poszczególnych komitetów z naszymi poglądami. Wówczas Prawo i Sprawiedliwość nie odpowiedziało na pytania. "Zostały one uzupełnione na podstawie programu partii" – podano. PiS się jednak zreflektował i odpowiedział w końcu na te pytania.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak już informowaliśmy, Latarnik Wyborczyto ankieta, która umożliwia łatwe porównanie swoich poglądów z odpowiedziami udzielonymi przez poszczególne komitety wyborcze. Wystarczy odnieść się do 20 stwierdzeń, by przekonać się, do której partii jest nam najbliżej.
Latarnik Wyborczy – co to jest?
Jak powstaje ankieta? "Przygotowujemy stwierdzenia dotyczące najbardziej istotnych i aktualnych tematów życia publicznego. Przekazujemy stwierdzenia komitetom wyborczym, aby się do nich odniosły. Tworzymy test porównujący twoje odpowiedzi z odpowiedziami komitetów" – czytamy na stronie Latarnika Wyborczego.
Fot. Latarnik Wyborczy/zrzut ekranu ze strony internetowej
Po wzięciu udziału w teście Latarnik porównuje odpowiedzi z odpowiedziami komitetów wyborczych i oblicza procentową zgodność. Od 2005 roku wszystkie edycje przygotowuje Fundacja Centrum Edukacji Obywatelskiej.
PiS zmienił zdanie. Odpowiedział na pytanie w ankiecie
Kilka dni temu ankieta zaczęła już działać. Nie było w niej jednak odpowiedzi PiS, gdyż partia na pytania nie odpowiedziała. Teraz to się jednak zmieniło. – W kilku przypadkach komitet PiS doprecyzował nasze wcześniejsze ustalenia. Do większości stwierdzeń dodano również komentarze, które wyjaśniają stanowiska partii – powiedział Michał Tragarz, szef zespołu przygotowującego Latarnika, cytowany przez Onet.
Ankietę udało się też uzupełnić o odpowiedzi komitetu Polska Jest Jedna.
W tym roku zadano w nim pytania z takich kategorii jak m.in.:
Unia Europejska ("UE powinna mieć mniejszy wpływ na polską politykę wewnętrzną"),
edukacja ("Szkoły powinny mieć większą swobodę w doborze treści poruszanych w programie nauczania"),
ekonomia ("Należy podwyższyć podatki dla najlepiej zarabiających osób"),
społeczeństwo ("Należy zliberalizować prawo aborcyjne"; "Wartości chrześcijańskie powinny być podstawą polityki społecznej państwa"),
polityka ("Należy wzmocnić niezależność władzy sądowniczej od parlamentu i rządu"; "Należy ograniczyć finansowanie mediów publicznych z budżetu państwa").
W ciągu 18 lat z Latarnika Wyborczego skorzystało ponad 9 milionów osób, w tym tylko przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi w 2019 roku – 2,5 miliona wyborców.
Wybory w tym roku są 15 października. Są połączone z referendum. W nim nie trzeba brać udziału. Wystarczy poinformować komisję wyborczą, aby odnotowała, że nie pobieramy karty, jeśli zależy nam na niższej frekwencji. Ta ma bowiem wpływ na ważność tego głosowania, a opozycja alarmuje, że treść pytań jest niezwykle stronnicza.
Art. 125 w punkcie 3 polskiej Konstytucji informuje, że "jeżeli w referendum ogólnokrajowym wzięło udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania, wynik referendum jest wiążący".
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.