Abramowicz: "W Irlandii skandale z udziałem księży przelały czarę goryczy". To samo czeka Polskę?
Gościnią Anny Dryjańskiej w podcaście "poliTYka" jest Marta Abramowicz – reporterka, badaczka społeczna, działaczka na rzecz praw człowieka, autorka książki "Irlandia wstaje z kolan".
Jak mówi, napisała tę książkę, by zrozumieć, co się stało, że ten katolicki kraj rozliczył Kościół ze wszystkich nadużyć, zdetronizował księży, a potem wolą swoich obywateli w powszechnym głosowaniu odrzucił katolicką moralność. Co sprawiło, że Irlandczycy przestali wierzyć w nauki przedmałżeńskie i odrzucili wiedzę o seksie wyniesioną z niedzielnych kazań? Czym się od nich różnimy, skoro u nas wciąż to niemożliwe?
- Prezerwatywy były tak samo nielegalne, jak narkotyki, nawet jak było się w związku małżeńskim, uświęconym - zdobywanie pokątne prezerwatyw wyglądało, jak pokątne zdobywanie narkotyków - mówi Abramowicz o nie tak odległych problemach, które były codziennością Irlandczyków
Czy ostatnie skandale seksualne i pedofilskie z udziałem księży spowodują, że wierni w Polsce ostatecznie odsuną się od Kościoła?
- To wszystko jest tak postawione na głowie, że wierni już naprawdę nie mogą zamknąć oczu. Tam był bunt w tej Dąbrowie Górniczej, bo to był ksiądz, który też przygotowywał do pierwszej komunii - mówi nasza gościni odnosząc się do ostatniego skandalu z homoseksualną orgią zorganizowaną przez księdza. I dodaje: - Ale pamiętamy również i inne tego typu wydarzenia, jak np. skandal z udziałem rzecznika kurii w Białymstoku, który też był wieloletnim redaktorem programu "Ziarno" i też edukował młodzież. On bardzo wulgarnie wyrażał się o kobietach i tym, co będzie z nimi robił w tej kurii na stole. I takie wypadki wydarzyły się również w Irlandii i to były takie krople, które przelały kielich goryczy.
W rozmowie z naszą dziennikarką Marta Abramowicz odniosła się również do tego, jak kobiety były dyskryminowane w świetle prawa, w czym polski kościół katolicki przypomina ten z Zielonej Wyspy sprzed kilkunastu lat i jak skończy się irlandzki rozwód kościoła od państwa.
- Wyobraź sobie, ze 10 listopada będzie referendum w Irlandii, bo konstytucję można tam zmienić tylko za pomocą referendum, bo został tam jeszcze zapis, że kobieta ma być w domu i pracować dla dobra narodu, zajmować się dziećmi - mówi autorka książki.