Trwa poszukiwanie kierowcy BMW. Pokazano, jak teraz może wyglądać
redakcja naTemat
03 października 2023, 15:22·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 października 2023, 15:22
Wypadek na A1 wstrząsnął ostatnio Polską. Kierowca BMW miał według doniesień mediów uciec za granicę. Mógł też zmienić w międzyczasie wygląd. Pojawiła się już symulacja, która to pokazuje.
Reklama.
Reklama.
Trwa poszukiwanie kierowcy BMW. Tak teraz może wyglądać
Pokazał ją facebookowy profil"Gdziekolwiek jesteś". Na zdjęciach widzimy przerobioną fotografię, którą opublikowała policja. Jest na nich Sylwester Majtczak po zmianach – z brodą, wąsami, bez zarostu, ogolony na łyso.
Jak informowaliśmy we wtorek, Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim otrzymała wniosek o zmianę kwalifikacji wypadku na A1 na morderstwo. Wniosek skierowały rodziny ofiar śmiertelnego wypadku.
Wypadek na A1. Nowy wniosek do prokuratury
– Taki wniosek trafił dzisiaj do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, która wydała list gończy za Sebastianem Majtczakiem, który spowodował wypadek – powiedział w rozmowie z "Wydarzeniami" pełnomocnik rodziny z Myszkowa mec. Łukasz Kowalski. – To nie był wypadek, to było zabójstwo – twierdzą cytowani przez Polsat członkowie rodzin ofiar wypadku.
Nowe informacje podał Polsat News. Kierowca BMW podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku poszukiwany jest listem gończym. To Sebastian Majtczak, czyli łódzki biznesmen.
Sebastian Majtczak podejrzany jest o to, że w dniu 16 września tego roku, około godz. 19:54 na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Sierosław (woj. łódzkie), jadąc lewym pasem drogi w kierunku Katowic, naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Swoje BMW miał prowadzić z prędkością wynoszącą nie mniej niż 253 km/h, w miejscu, gdzie obowiązywała dozwolona prędkość 120 km/h. Jego auto miało uderzyć w samochód marki kia, który zjechał na pas awaryjny i rozbił się o barierki ochronne. W aucie spłonęły trzy osoby.
Sprawą zajęły się też niemieckie media
O Majtczaku piszą też w Niemczech. Artykuł na jego temat zamieścił m.in. dziennik "Bild". 32-latek posiada bowiem podwójne obywatelstwo Polski i Niemiec. Dziennik wskazuje, że w związku z tym "ucieczka do Niemiec wydaje się oczywista". Co więcej, "Bild" podkreśla, że polscy śledczy mają nadzieję na pomoc niemieckiego wymiaru sprawiedliwości.
Poza tym portal w artykule: "Kierowca BMW zmiótł rodzinę przy prędkości 253 km/h" opisał dokładnie cały przebieg wypadku, korzystając z polskich źródeł, a postawę polskiego kierowcy tak ocenił: "Nonszalancko zmiótł całą rodzinę z drogi, a potem zaczął się ukrywać, jak tchórz. Teraz polska policja szuka zabójczego rajdowca Sebastiana Majtczaka Europejskim Nakazem Aresztowania". Media podawały, że mężczyzna może być m.in. na Dominikanie.