W sobotę rano siły Hamasu przeprowadziły niespodziewany atak na Izrael. Ze Strefy Gazy wystrzelone zostały rakiety, a na ulicach izraelskich miast pojawiły się uzbrojone bojówki. Rzecznik sił zbrojnych Izraela podał szczegóły ataku. Opisał, jak terroryści dostali się na teren kraju.
Reklama.
Reklama.
Wojsko Izraela o szczegółach ataku Hamasu
W sobotę nad ranem nad prawie całym południowym Izraelem zawyły syreny alarmowe, ostrzegające przed nadciągającym atakiem rakietowym znad Strefy Gazy. Na ulicach miast pojawiły się również bojówki Hamasu.
Niespodziewany atak radykalnej palestyńskiej organizacji na Izrael ma miejsce w 50. rocznicę wojny 1973 r., w której państwo zostało zaatakowane przez arabskich sąsiadów.
– Bojownicy Hamasu przedostali się do Izraela ze Strefy Gazy drogą lądową, morską i powietrzną przy użyciu paralotni – powiedział mediom rzecznik Izraelskich Sił Obronnych (IDF) podpułkownik Richard Hecht.
Na pytanie o to, czy izraelskie wojsko uważa, że jest w stanie wojny, Hecht odparł, że jest to stan "gotowości do wojny". Zapowiedział mobilizację tysięcy rezerwistów.
Hecht nie odpowiedział na pytania dziennikarzy o to, czy izraelskie wojsko wiedziało o zbliżającym się ataku.
Atak na Izrael, są ofiary
Jak podaje "Times of Israel", w wyniku ostrzału do tej pory zginęły 22 osoby, setki osób zostało rannych, w tym co najmniej 70 poważnie. Izraelska armia przekazała, że z terenu Strefy Gazy przedostała się do Izraela "nieokreślona liczba terrorystów".
Oświadczenie wideo w sprawie ataku opublikował premier Izraela Benjamin Netanjahu.
– Obywatele Izraela, jesteśmy w stanie wojny. I ją wygramy – powiedział. – Nasz wróg zapłaci cenę, jakiej nigdy nie poznał – dodał premier Izraela, którego słowa tłumaczy "Times of Israel".
MSZ zareagowało na atak
"Stanowczo potępiam trwające ataki Hamasu na Izrael. Ta bezpodstawna agresja oraz akty przemocy, szczegolnie wobec cywilów, są niedopuszczalne. Nasze myśli i modlitwy są przy wszystkich dotkniętych tymi strasznymi wydarzeniami" – napisał w sobotę w serwisie X (dawny Twitter) minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Podobne oświadczenie zamieściła ambasada RP w Tel Awiwie. Placówka przypomniała również ze względu na ryzyko wystąpienia kolejnych ataków rakietowych zasady bezpieczeństwa i postępowania w razie ostrzału. Dodała też, że MSZ odradza Polakom wszelkie podróże do obszarów przygranicznych ze Strefą Gazy oraz z Libanem i Syrią.