Goździalska nie gryzie się w język przed wyborami. "Polacy przestali umieć liczyć" [TYLKO U NAS]
Kamil Frątczak
12 października 2023, 15:41·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 października 2023, 15:41
Oprócz tego, że Monikę Goździalską widzowie mogą oglądać w programie "The Real Housewives. Żony Warszawy" to na dodatek właśnie wydaje drugą część swojej książki "Skandaliczne życie modelek". W rozmowie z naTemat modelka odwołała się do nadchodzących wyborów parlamentarnych. Zdradziła, dlaczego powinniśmy pójść zagłosować.
Reklama.
Reklama.
Monika Goździalska przed laty wystąpiła w "Big Brother". Później spróbowała swoich sił w kulinariach i zaprezentowała się w programie TVN "MasterChef". Nie jest tajemnicą, że celebrytka od lat może pochwalić się nienaganną sylwetką. W związku z tym brała więc udział w różnych wyborach miss. W 2011 roku zdobyła nawet tytuł wicemiss w międzynarodowym konkursie piękności. Teraz jest jedną z bohaterek najnowszego programu Polsatu "The Real Housewives. Żony Warszawy".
Goździalska dosadnie tuż przed wyborami. "Polacy przestali umieć liczyć"
Modelka nie boi się mówić tego, co myśli, a sprawy społeczne są dla niej szczególnie istotne. Właśnie dlatego między innymi zdecydowała się napisać książkę "Skandaliczne życie modelek", w której obnażyła kulisy pracy w branży modelingowej, a już niebawem (7 listopada) odbędzie się premiera jej drugiej części.
Postanowiliśmy skontaktować się z Moniką Goździalską i zapytać ją, jakie ma stanowisko w sprawie nadchodzących wyborów parlamentarnych. Dlaczego jej zdaniem powinniśmy ruszyć szturmem do urn wyborczych? Modelka nie przebierała w słowach.
W dalszej części celebrytka postanowiła odnieść się do tego, co i dlaczego jest dla niej najbardziej palącą kwestią, wymagającą poprawy w naszym kraju. Wspomniała o sytuacji kobiet w naszym kraju, nawiązując do słynnej już konwencji Fundacji Patriarchat. Goździalska nie omieszkała również pominąć tematu niezależnych mediów.
– Dla mnie najważniejsze jest dobro kobiet. Wsparcie kobiet, ich wolność, a także wolność słowa kobiet. Przede wszystkim nie to, że politycy znowu chcą namieszać, żeby kobiety miały pod górę i zostały "przybytkiem domowym". Chciałabym również, żeby w telewizjach była jedna prawda, a nie manipulacja. To jest chyba najważniejsze – podsumowała celebrytka.
Przypomnijmy, że Monika Goździalska na co dzień mieszka w Hiszpanii. Jak zdradziła w rozmowie z naTemat to właśnie z powodu wyborów postanowiła chwilowo zostać w Polsce, by móc zagłosować. Celebrytka kończąc, zdradziła czego tak naprawdę pragnie.
– Dlatego nie wyjechałam do Hiszpanii. Zostałam, żeby móc pójść w Polsce zagłosować. Bo jestem Polką, płacę tu podatki i mimo że mieszkam za granicą to tutaj pracuję. Chciałabym, żeby przede wszystkim kobiety były szczęśliwe, czuły się godne i nie bały się w swoim życiu podejmować decyzji o powiększeniu rodziny – podsumowała.
Jak słyszę, że podobno tylko 30 proc. kobiet chce zagłosować to jestem załamana. Skoro chodziłyśmy na marsze i walczyłyśmy o nasze dobra, to tak naprawdę powinniśmy pójść i w jakikolwiek sposób mieć realny wpływ. To jest logiczne, że Polacy przestali umieć liczyć po prostu. Niestety, bardzo dużo ludzi przestało umieć liczyć i uważają, że jak nam coś dają to dają nam to z nieba. Kasza manna.