W niedzielę mamy w Polsce wybory parlamentarne. Opozycja przekonuje, że to najważniejsze wybory od 1989 roku i wskazują na liczne afery ludzi związanych z PiS. Tymczasem w ostatnim przed ciszą wyborczą "Gościu Wiadomości" TVP wziął udział sam prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Po pełnym ataków wobec opozycji wydaniu głównego serwisu informacyjnego, czyli "Wiadomości" TVPna antenie pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński. To ostatnie wydanie programu przed ciszą wyborczą. Prowadziła je Danuta Holecka, która ewidentnie była zachwycona tym, że rozmawia z prezesem PiS.
Kaczyński w "Gościu Wiadomości"
Kaczyński na samym początku rozmowy mówił m.in. o tym, że referendum jest ważne i zachęcał do głosowania (nie trzeba brać w nim udziału-red.). Potem ocenił przebieg kampanii. – Kampania była pracowita. Ze strony naszych przeciwników była też wulgarna – stwierdził. Według niego "to oznacza degradowanie społeczeństwa, narodu". – To odwoływanie się do najgorszych grup społecznych – uznał.
Kaczyński przekonywał, że w Polsce dzieje się dobrze i przepuścił atak na opozycję. – Nie potrafili rządzić. Nie potrafią tego przyznać – mówił. Przekonywał też, że "oni nie uznają żadnych reguł".
Prezes PiS zachęcał również do głosowania na PiS i dalej atakował opozycję. – Te wybory zdecydują o tym czy dorobek, który został osiągnięty przez ostatnie osiem lat, zostanie utrzymany dla dobra naszego narodu – oznajmił.
Liczne ataki wobec opozycji
I dodał: – Chcemy kontynuować dobrą politykę dla Polski, a nie tak jak Donald Tusk siać chaos bez programu – bo on nie ma do zaoferowania nic dobrego dla Polaków.
Prezes PiS uznał ponadto, że "Platforma Obywatelska opowiadająca o praworządności, prawie czy Konstytucji to wielka drwina". – Tylko osoba ślepa na rzeczywistość może wierzyć w ich słowa – zawyrokował.
Podało też pytanie o to, czy PiS chce wyprowadzić nasz kraj z UE. – PiS opowiedział się w referendum za wejściem do UE, zabiegaliśmy o to, dlatego oczywistym jest, że nie chcemy wyprowadzić Polski z Unii – oświadczył.
Nie obyło się bez nawiązania do sytuacji w polskim wojsku, z którego odeszło ostatnio dwóch ważnych generałów. Kaczyński to jednak bagatelizuje. – Mamy ustabilizowaną sytuację w armii. Nastąpiły zmiany, jakie często następują, to nic nadzwyczajnego – powiedział.
Na koniec zachęcał jeszcze do wzięcia udziału w wyborach, w tym głosowania na listę PiS. Zadeklarował też, że w referendum wybierze opcję cztery razy "Nie". Opozycja uważa, że pytania w nim są niezwykle stronnicze.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.