Spotkanie z Leszkiem Millerem odbędzie się we wtorek 26 lutego o godzinie 18.00.
Spotkanie z Leszkiem Millerem odbędzie się we wtorek 26 lutego o godzinie 18.00. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Leszek Miller, Jan Rokita i Ludwik Dorn to bez wątpienia jedni z najważniejszych polityków III RP. Mają różne poglądy, różną polityczną przeszłość, różne osiągnięcia, ale każdy z nich w przeszłości miał spory wpływ na kształtowanie losów kraju. Teraz, gdy są już daleko od szczytu sinusoidy, opowiadają o tym, jak wyglądało te 20 lat z ich perspektywy. Publikując trzy książki w tym samym czasie autorzy cyklu chcą pokazać różnice w postrzeganiu tego co się dzieje z perspektywy członków różnych partii o zupełnie odmiennych poglądach.
Jako pierwsza do księgarń trafi "Anatomia siły" – rozmowa Roberta Krasowskiego z Leszkiem Millerem. Jednak nie wszystko można poruszyć w książce, a od chwili jej napisania wydarzyło się sporo – chociażby decyzja o stworzeniu centrolewicowej listy wyborczej do Parlamentu Europejskiego. O to, a także inne kwestie, które powstały podczas czytania książki będzie można spytać podczas spotkania z byłym premierem w lokalu państwomiasto przy ulicy Andersa 29 w Warszawie.
– Czerwone i Czarne wydaje mini-serię książek, które są zapisem rozmów z trzema ważnymi uczestnikami polityki ostatnich 20 lat. Uznałem, że warto porozmawiać z nimi o tym, jak to wszystko wyglądało z ich perspektywy – mówi Grzegorz Lewandowski z państwomiasto. – Ciekawe jest też, że każdy z nich był kiedyś bardzo wysoko, na samym szczycie polityki. Dziś są daleko od tego miejsca. Leszek Miller, z którym organizujemy pierwsze spotkanie, dziś podnosi siebie i swoją partię po kolejnym upadku. Interesuje mnie też jak z perspektywy tak wielkiego doświadczenia oceniają to, co dzisiaj dzieje się w polskiej polityce – dodaje Lewandowski.
Już teraz zapraszamy do udziału w spotkaniu i dyskusji, a także przysyłanie na adres: kamil.sikora@natemat.pl pytań, spośród których prowadzący rozmowę wybierze te, które zostaną zadane Leszkowi Millerowi.