Trwa liczenie głosów po wyborach parlamentarnych, które odbyły się w Polsce w niedzielę. Z najnowszych danych PKW wynika, że Koalicja Obywatelska ma już 30 proc., a wynik Prawa i Sprawiedliwości sukcesywnie spada. Tym samym przybliża się scenariusz, iż to opozycja utworzy w Polsce rząd.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przygotowaliśmy też prowizoryczną symulację z podziałem mandatów. Przy takim układzie PiS zgarnęłoby ich 201, KO – 148, Trzecia Droga – 65, Nowa Lewica – 27, Konfederacja – 18. Jeśli nie policzymy kandydata Mniejszości Niemieckiej, w wariancie koalicji PiS z Konfederacją mielibyśmy stosunek 220:240 na korzyść opozycji.
Wcześniej TVN24 pokazał finalne badanie late poll. Wynika z niego, że opozycja może liczyć na niemal 250 mandatów. To w zupełności wystarczy, aby utworzyć rząd.
Już w niedzielę wieczorem lider PO Donald Tusk mówił o tym, że udało się najpewniej pokonać PiS. Wówczas znaliśmy jedynie pierwsze wyniki exit poll.
Tusk już wczoraj mówił, że PiS został odsunięty do władzy
– Słuchajcie, zrobiliśmy to. Wiem, że nasze marzenia były ambitniejsze – powiedział tam. – Wygrała Polska, wygrała demokracja. Odsunęliśmy ich od władzy – dodał.
Jak podkreślił, "nigdy w życiu nie był tak szczęśliwy jak dzisiaj z tego drugiego miejsca". – Wygrała Polska. Wygrała demokracja – zauważył.
Pogratulował też partiom opozycyjnym bardzo dobrego wyniku. – Chcę wam wszystkim bardzo podziękować. Przede wszystkim Kosiniakowi-Kamyszowi, Hołowni i Czarzastemu – oznajmił.
– Zrobiliśmy razem wielką rzecz – podkreślił. – To jest koniec tego złego czasu. To jest koniec rządów PiS-u! – wskazał. Jego przemówieniu towarzyszyły gromkie brawa.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.