
W kolejnym odcinku "Doda. Dream Show" wokalistka spotkała się z Marylą Rodowicz. Artystki postanowiły poruszyć temat "branżowych" związków. Rodowicz zdradziła, że dla narzeczonego zrezygnowała z zagranicznej kariery. Wówczas Doda wspomniała związek z Nergalem. Nawiązała do rywalizacji.
Doda z początkiem września rozpoczęła nowe reality "Doda. Dream Show" na antenie telewizji Polsat. To właśnie tam planuje swoją długo wyczekiwaną i wymarzoną trasę koncertową. W trakcie programu nie brakuje również rozmaitych gości. Artystka spotkała się już między innymi z Michałem Wiśniewskim, który pozwolił sobie na dość niewybredny żart.
Doda w 'Dream Show' spotkała się z Rodowicz. Gorzko podsumowała Nergala
W najnowszym odcinku "Doda. Dream Show" artystka spotkała się z wokalistką, z którą wielokrotnie stawała na jednej scenie. Mowa tu o Maryli Rodowicz. Panie postanowiły porozmawiać o skomplikowany relacjach damsko-męskich. Wówczas koleżanka z branży wyznała Dodzie, że miała narzeczonego, dla którego zrezygnowała z kariery za granicą.
Rodowicz postanowiła ostrzec wokalistkę, że kiedy dwoje artystów wiąże się ze sobą, w pewnym momencie zawsze pojawia się pewnego rodzaju zazdrość o karierę. – Artystki nie mają szczęśliwego życia. Zwłaszcza kiedy się zwiąże z artystą, to już w ogóle dramat. Bo właśnie wtedy ten drugi artysta będzie zawsze zazdrosny o twoją sławę – podsumowała Rodowicz.
Doda doskonale wiedziała, o czym mówi jej koleżanka, gdyż sama była w takiej relacji. "Przez to, że większość artystów ma podwyższone ego, to jeśli ma obok siebie drugiego artystę, chcąc nie chcąc włącza się taka rywalizacja" – powiedziała na wstępie bohaterka reality show. Po chwili gorzko wspomniała swoją relację z Nergalem.
Doda
Maryla Rodowicz zwróciła uwagę na fakt, że w swoim mieszkaniu również ma pełno pamiątek związanych ze swoimi sukcesami. Mimo wszystko zaciekawiona historią zapytała: – I co ten muzyk?
– No nic, później zdobył jedną nagrodę na krzyż, to trzymał ją nad telewizorem, żeby wszyscy widzieli. U siebie oczywiście w domu, bo się skończyło – skwitowała Doda. Mimo wszystko jej koleżanka dopytywała dalej. – No a czemu się rozstaliście? – wtórowała Rodowicz.
– Kochana dlatego się rozstaliśmy, ponieważ jak przeszczepił sobie szpik to stwierdził, że ma mnie w d*pie – wyjaśniła wokalistka. Na co Rodowicz wymownie odpowiedziała: "A, ten muzyk", dając do zrozumienia, że wie o kogo chodzi.
Zobacz także
Love story Dody i Nergala
Przypomnijmy, że Doda i lider grupy Behemoth zaczęli randkować w 2009 roku. Ich związek od początku był pod bacznym okiem mediów. Szczególnie intensywnie miało to miejsce, kiedy wyszło na jaw, że artysta jest chory. W 2010 roku u Nergala zdiagnozowano białaczkę. Było to kilka miesięcy po tym, jak zaręczyli się z Rabczewską. Piosenkarka dodawała otuchy ukochanemu i walczyła o jego powrót do zdrowia. Była aktywnie zaangażowana w poszukiwanie dawcy szpiku dla narzeczonego.
Z czasem Adam Darski czuł się coraz lepiej. Ich związek z Dodą nie miał się niestety tak dobrze. Zdecydowali o zakończeniu go po dwóch latach znajomości. Wokalistka nie ukrywała, że czuła się zraniona. Nie szczędziła gorzkich podsumowań, jak to: "Koniec końców zostałam kopnięta w d**ę i jeszcze mu telewizja publiczna zaproponowała rolę jurora, a ja do śmietnika". Chodziło oczywiście o pierwszą polską edycję "The Voice of Poland" w 2011 roku, gdzie zasiadał na fotelu trenera.
Co na temat rozstania z Dodą pisał Darski? "Myślę, że Dorota podczas mojej choroby w dużej mierze zrezygnowała z siebie. I ja i ona nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, jak wiele nas to siły kosztowało. Pewnie więcej ją, bo moje cierpienia były bardziej natury fizycznej" – oznajmił w swojej książce.
"U istoty związku dwojga ludzie leżą kompromisy, a mam wrażenie, że nie w każdym aspekcie byliśmy na nie gotowi. Chcieliśmy zachować swoje miejsca, swoją przestrzeń życiową. Może nie powinienem tego mówić, ale już podczas choroby zaczęło do mnie docierać, że bardzo wiele z tej przestrzeni oddałem Dorocie albo po prostu wyzbyłem się pewnych rzeczy dla niej, nie dla siebie. Jednocześnie nie czując się z tym tak naprawdę komfortowo" – wyznał.
