Reklama.
Reklama.
W najnowszym odcinku wideo podcastu "Hallo Haller" gościnią jest Marianna Otmianowska, p.o. dyrektorki Muzeum Łazienki Królewskie, kultowego miejsca w Warszawie, które rocznie odwiedza 5 mln osób. W rozmowie Pani dyrektor podzieliła się m.in. wiedzą czym tak naprawdę są Łazienki Królewskie. - Sukcesywnie staramy się odchodzić od sformułowania "park miejski" wobec sformułowania "zabytkowy ogród". Wiem, że jesteśmy ewenementem, bo rzadko kiedy rezydencja królewska znajduje się w ścisłym centrum i to stolicy, a tak jest w naszym przypadku. Jesteśmy pomiędzy różnymi placówkami dyplomatycznymi, urzędami, ministerstwami, szkołami, a jednocześnie jesteśmy zielonymi płucami dla tych miejsc — mówi Otmianowska. Nasza gościni wyznała nam również jakie magiczne miejsca czekają na odwiedzających Łazienki Królewskie. - Jednym z najbardziej urokliwych miejsc, jest dla mnie Teatr Królewski, czyli inaczej Teatr Stanisławowski bezpośrednio przy Starej Oranżerii. To zjawiskowe miejsce. Często mogą państwo tam przyjść na Polską Operę Królewską, na ich przedstawienia, także Teatr Klasyki Polskiej, ale również liczne koncerty się tam odbywają. Jest to sposobność, żeby znaleźć się w tym wnętrzu — zachwala miejsce swojej pracy dyrektorka i dodaje — to jest oryginalny, XVIII wieczny drewniany teatr, przepięknie dekorowany. Z takim malarstwem ze złudzeniem optycznym. Jak się przyglądamy to mamy kilka perspektyw i mamy wrażenie, że jest to niewyobrażalnie wielka przestrzeń, a to po prostu malarski talent ukazania tej przestrzeni. Dorota Haller zapytała również dyrektor Otmianowską czy w Łazienkach Królewskich można sobie zrobić piknik. - Regulamin zakłada, że można sobie w pełni siąść na trawie — uśmiecha się pani Marianna i dodaje — to świętej pamięci profesor Zbigniew Wawer — dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie podjął taką decyzję i powiedział, że nie szkodzi, że trawniki są czasem nieprzygotowane. To jest praca latami, żebyśmy mieli odpowiednią trawę i wypielęgnowane trawniki, żeby nie były one niszczone, ale patrząc na doświadczenia przede wszystkim brytyjskie, należy ludziom dać większą swobodę w korzystaniu z ogrodu.