nt_logo

Suwerenna Polska zostaje w PiS czy poza ZP? Zadecydowała zmiana na kluczowym stanowisku

Adam Nowiński

19 października 2023, 18:56 · 2 minuty czytania
Według ustaleń Wirtualnej Polski Suwerenna Polska zostanie w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości. Na decyzję ziobrystów wpłynęła kluczowa zmiana w szeregach kierownictwa klubu.


Suwerenna Polska zostaje w PiS czy poza ZP? Zadecydowała zmiana na kluczowym stanowisku

Adam Nowiński
19 października 2023, 18:56 • 1 minuta czytania
Według ustaleń Wirtualnej Polski Suwerenna Polska zostanie w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości. Na decyzję ziobrystów wpłynęła kluczowa zmiana w szeregach kierownictwa klubu.
Ziobryści zostają w klubie PiS. Fot. Pawel Wodzynski/East News

Jeszcze w czwartek rano nie wiadomo było, czy Suwerenna Polska po klęsce Zjednoczonej Prawicy w wyborach pozostanie w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości. Według ustaleń Wirtualnej Polski ziobryści pozostaną w klubie partii Jarosława Kaczyńskiego, ale prezes PiS nie był tym, który przekonał Zbigniewa Ziobrę.


Okazuje się, że na decyzję Suwerennej Polski wpłynęła zmiana na stanowisku szefa klubu PiS. Ryszard Terlecki nie przewodzi już klubowi. Jego miejsce, jak podaje WP, zajmie Mariusz Błaszczak.

– Prezes Kaczyński oznajmił Mariuszowi, że on się najlepiej do tego nadaje – cytuje swoje źródła w PiS Wirtualna Polska.

– Mariusz z partyjnym wojskiem sobie poradzi. (...) Ostatnio nie dał rady z generalicją, to teraz musi dać radę z posłami – mówi z przekąsem inny rozmówca portalu.

Taka zmiana została bardzo dobrze przyjęta w Zjednoczonej Prawicy, a jeden z członków Suwerennej Polski potwierdził już w rozmowie z WP, że jego partia zostanie w klubie.

Początkowo mówiło się, że szefem klubu PiS ma zostać Mateusz Morawiecki. Gdyby się tak jednak stało, to partia Ziobry, z wiadomych względów, założyłaby własny klub.

W PiS ostrzą noże

To ciekawe, bo według relacji wicemarszałka Senatu Michał Kamińskiego w Sejmowych kuluarach mówi się o podsumowaniu kampanii przez PiS i o szukaniu winnych. Tym winnym dla polityków Zjednoczonej Prawicy miałby być właśnie Mateusz Morawiecki.

– Na pewno nadszedł koniec Mateusza Morawieckiego jako szefa rządu. I mam wrażenie, takie niejasne, bo to dzisiaj słyszałem przede wszystkim w sejmowych kuluarach, że mówiąc krótko – ostrzą noże koledzy Mateusza Morawieckiego na niego, chyba dużo bardziej niż jego przeciwnicy z opozycji – powiedział we wtorek w "Kropce nad i" polityk Trzeciej Drogi.

– Zdaje się, że w PiS należy znaleźć winnego. Już do nich dotarło, że będą się musieli z władzą pożegnać. No i przecież nie powiedzą, że to ich wina, już na pewno nie powiedzą, że to wina pana prezesa. Więc będzie trzeba znaleźć winnych i to będzie strasznie ciekawa zabawa – stwierdził Kamiński.

Czytaj także: https://natemat.pl/518122,kaminski-o-dudzie-gra-na-zwloke-jego-kumple-czyszcza-szuflady