Pilny apel policji ws. mordercy 6-latka. Chodzi o bezpieczeństwo obywateli
redakcja naTemat.pl
21 października 2023, 18:32·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 października 2023, 18:32
Ponad tysiąc osób szuka 44-letniego Grzegorza Borysa, który zamordował swojego 6-letniego syna. Policja wydała pilny komunikat do obywateli, który również licznie zgłaszają się z informacjami do funkcjonariuszy. Chodzi o próby samodzielnego zatrzymania wojskowego oraz o "ciekawskich" obserwujących przebieg poszukiwań.
Reklama.
Reklama.
Poszukiwania Grzegorza Borysa. Policja wydała pilny apel do obywateli
Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku wydała apel do obywateli Pomorza w związku z ogromnym zaangażowaniem w poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa, który zamordował swojego 6-letniego syna.
"Apelujemy również, aby nie ujmować mężczyzny samodzielnie, to zadanie dla policjantów. Najważniejsze jest bezpieczeństwo osobiste. Prosimy o zadzwonienie na numer alarmowy 112" – czytamy.
"Apelujemy, aby nie przyjeżdżać z 'ciekawości' w miejsca, gdzie trwają poszukiwania. Zakłóca to pracę policjantów, którzy swoją uwagę muszą kierować na nowe osoby, które pojawiają się w danym miejscu" – dodali funkcjonariusze.
"Wszystkie informacje są bardzo dokładnie weryfikowane przez policjantów. Co prawda nie doprowadziły one na tę chwilę do przełomu, niemniej jednak są bardzo ważne" – czytamy.
Od piątku do teraz blisko 1000 funkcjonariuszy zostało zaangażowanych do poszukiwań. Poza policją w terenie pracują żołnierze, strażnicy leśni, strażacy oraz liczne grupy poszukiwawcze.
"Policjanci są zdeterminowani, stąd też tak duże siły i środki. Mimo pogody poszukiwania nie zostały przerwane. Przeczesywane są lasy, w poszukiwania zaangażowani są przewodnicy z psami patrolowo-tropiącymi oraz z psami wyszkolonymi do wyszukiwania zapachów zwłok ludzkich" – czytamy.
Przeszukano także okoliczne zbiorniki wodne. Do działań włączono nawet wojskowy śmigłowiec.
"Prosimy o kolejne informacje na temat miejsca przebywania tego mężczyzny. Zapewniamy, że każda informacja zostanie przez policjantów zweryfikowana" – podsumowała pomorska policja.