Modowe projekty Derpieński skrytykowane przez fanów. Teraz głos zabrała Minge
redakcja naTemat
22 października 2023, 17:44·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 22 października 2023, 17:44
Caroline Derpieński rozwija skrzydła w branży modowej. Ostatnio zorganizowała pokaz mody swojej najnowszej kolekcji i oberwała za nią od internautów. W znacznie milszym tonie o kreacjach influencerki wypowiedziała się Ewa Minge. Projektantka mody zdradziła, co mogło pójść lepiej.
Reklama.
Reklama.
Ewa Minge o kreacjach projektu Caroline Derpieński
Caroline Derpieńskijest niewątpliwie jednym z gorętszych nazwisk ostatnich miesięcy. Wokół influencerki, która mieszka na co dzień w Miami, pojawiło się mnóstwo niepochlebnych komentarzy. Przypomnijmy, że najpierw Wojtek Kardyś, ekspert od komunikacji internetowej i digital marketingu, zrobił audyt jej konta, a potem przyjrzał jej się Jakub Wątor, dziennikarz specjalizujący się w dziennikarstwie śledczym.
W minioną sobotę (20 października) w warszawskim hotelu Hilton Derpieński zorganizowała pokaz mody swojej debiutanckiej kolekcji ubrań. Projekty, które zaprezentowała w jednej z sal bankietowych, zostały ostro skrytykowane przez innych polskich influencerów, a także duże nazwiska z branży modowej.
Marcin Paprocki porównał kolekcję influencerki do "Tańca z gwiazdami". – Kicz. Słabe proporcje, zero wyczucia kolorystycznego – powiedział w rozmowie z portalem Plotek.
W obronie Derpieński stanęła jedna z najpopularniejszych rodzimych projektantek mody - Ewa Minge. W wywiadzie z Plotkiem stwierdziła, że obecne czasy wytyczają nieoczywiste – Moda jednak powinna być traktowana z przymrużeniem oka, bo o gustach się nie dyskutuje. Biorąc pod uwagę szeroki upór i bezkompromisowy charakter samej projektantki, nie wykluczam, że odniesie sukces – oznajmiła.
– Czy nazwałabym to odkryciem modowym? Nie, to nie jest ani nowe, ani specjalnie wypracowane. (...) Gdyby użyć innych dodatków, fryzur, makijaży, mogłaby się obronić – dodała Minge.
W komentarzach pod nagraniem z pokazu, który zamieścił na TikToku dziennikarz Damian Glinka, widzimy, że internauci przede wszystkim krytykują Derpieński za nietrafiony wybór lokalu.
"Czy to jest na sali gimnastycznej?"; "A gdzie to? W remizie? Nie czuć dolarsów"; "Na jakich dożynkach to było"; "Najlepsi są ci kelnerzy, którzy przepychają się po catwalku"'; "Ta piosenka ABBY w tle. Czuć piniondz" – żartują sobie użytkownicy portalu społecznościowego.
Derpiński maluje się banknotami
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Caroline Derpieński opublikowała filmik, na którym pokazuje, jak wykonać makijaż. Nie omieszkała przy tym zaakcentować swojego "bogactwa". W pewnym momencie zaczęła nawet wycierać nos banknotem o nominale 200 złotych. Wykorzystała go też później do nakładania makijażu.
– Pokażę wam, jak z "Karola spod mostu", albo borsuka, jak tam chcecie, stać się Caroline Deprieński (...) oczywiście wybiorę fluid "Make up by Mario", bo przyjaźnię się z przyjaciółmi Kim Kardashian, więc czemu miałabym nie wspierać ich marki. Oj, przepraszam, moja sprzątaczka właśnie weszła. Jak najwięcej bronzera oczywiście Diora, wszystko musi być bling bling, jak karty kredytowe mojego miliardera – opowiadała w mediach społecznościowych.