Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula pozwała księdza Mirosława Matusznego za to, że w czasie strajków kobiet wstawił grafikę, na której porównywał polityczkę do faszystów. Kotula uznała, że ksiądz musi zrozumieć, iż za swoje słowa nawet w internecie musi ponieść odpowiedzialność. Wobec tej sytuacji przejść obojętnie nie mogła Kaja Godek. Ona i jej fundacja będą bronić księdza.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Co dokładnie zrobił ksiądz Mirosław Matuszny? Na swoim profilu na Facebooku zamieścił grafikę, na której zestawiono ze sobą zdjęcie posłanki Lewicy Katarzyny Kotuli, która ma na sobie maseczkę z symbolem Strajku Kobiet i obrazek przedstawiający hitlerowską młodzieżówkę – Hitlerjungend. Nad zdjęciami znajduje się napis: "Faszyzm, wczoraj i dziś". Nie jest jasne, kto jest autorem grafiki, ale nie oznacza to, że księdzu nic nie grozi za samo udostępnianie.
Duchowny opublikował grafikę w mediach społecznościowych trzy lata temu, gdy trwały czarne protesty po decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który zdelegalizował prawo do aborcji z powodu ciężkich wad płodu.
Katarzyna Kotula, która walczy o prawa kobiet, w tym o liberalizację aborcji o feralnym poście duchownego dowiedziała się dopiero w tym roku. Skierowała sprawę o zniesławienie do sądu z prywatnego aktu oskarżenia.
– Aktywistkę i posłankę, która walczy o prawa kobiet, ksiądz porównał do faszystów i nazistów [...] Z faszyzmem zestawił symbol walki o prawa kobiet. Duchowny przekroczył granice – powiedziała oburzona Kotula, cytowana przez "Gazetę Wyborczą".
Jak dodała, trzeba brać odpowiedzialność za treści, które umieszcza się na swojej stronie na Facebooku – trzeba brać odpowiedzialność za wszystko, co się mówi i jakiego języka się używa.
Pedofilia w Kościele winą Lewicy?
Tymczasem Kaja Godek postanowiła ruszyć na pomoc księdzu. Prowadzona przez nią Fundacja Życie i Rodzina zorganizowała prawników i manifestację, która ma być wyrazem wsparcia dla kapłana. Protest rozpocznie się w czwartek o godz. 13:00 przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód, w którym odbędzie się rozprawa. Fundacja podkreśla, że ksiądz Matuszny to "niezłomny kapłan broniący życia i rodziny, znienawidzony przez lewackie środowiska". Kim tak naprawdę jest duchowny?
Był proboszczem parafii w podlubelskim Snopkowie, skąd został karnie przeniesiony do Lublina. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" kapłan jest również twarzą Fundacji "Pod Damaszkiem", która była zamieszana w sprawę "Willa plus".
Znany jest ze swoich ataków na środowiska LGBT. Poza tym, podczas pandemii koronawirusa zupełnie nie stosował się do zasad bezpieczeństwa. Ksiądz Matuszny walczył z zarazą m.in. przemierzając ulice miasta z relikwiami św. Antoniego i modląc się o wypędzenie wirusa z Polski.
Przypomnijmy, że Kaja Godek wypowiadała się na temat pedofilii w Kościele, tłumacząc zgodnie ze swoimi poglądami, gdzie ta ma swoje początki. Jej zdaniem to wina rewolucji seksualnej, za którą odpowiada lewica.
– Jeżeli w Kościele jest pedofilia, to jest to odstępstwo od doktryny. W środowiskach lewicowych czyny pedofilskie są efektem wolnego myślenia o seksie, zwłaszcza przekonania, że dziecko powinno rozwijać swoją seksualność od najmłodszych lat – mówiła w rozmowie z Kamilem Rakoszą z naTemat.