Przemysław Pełka w grudniu ubiegłego roku niemal przed samymi świętami wylądował na stole operacyjnym. W wyniku zdiagnozowanych zatorów tętnic lekarze musieli mu amputować lewą nogę. Dziennikarza, który w swoim życiu komentował mistrzostwa świata i Euro, teraz czeka najważniejszy mecz – o siebie i swoje zdrowie. Komentator Canal+, a przez 10 lat dziennikarz Polsatu Sport, walczy o powrót do sprawności. – Nie zostawimy cię – zapewnia m.in. prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Środowisko dziennikarskie, piłkarze i trenerzy T-Mobile Ekstraklasy oraz reprezentacji Polski włączają się w akcję „Wszyscy za jednego”, by pomóc Przemysławowi Pełce, komentatorowi sportowemu Canal +, który w ubiegłym roku stracił nogę.
Jak opisywał sam Pełka, w ostatnich dniach października zaczęła boleć go lewa noga. 30 listopada ból był nie do wytrzymania – dziennikarz trafił w końcu do szpitala. Lekarze orzekli zatory wszystkich trzech tętnic poniżej kolana. Skąd to schorzenie? Do dziś nie wiadomo. Operacje musiały być natychmiastowe. W ciągu dwóch tygodni przeprowadzono ich aż siedem. Mimo to nogi nie udało się uratować. Tydzień przed wigilią została amputowana powyżej kolana. Walka przez długi czas trwała także o drugą nogę. Po prawie dwóch miesiącach w styczniu, Pełka wyszedł ze szpitala. Dziś przechodzi żmudną, codzienną rehabilitację. Bardzo kosztowną, tak samo zresztą jak proteza, która umożliwiłaby dziennikarzowi normalne funkcjonowanie – na wszystko potrzeba ok. 200 tys. zł.
Pasja, elegancja i wszechstronność
Pełka od 2002 roku komentował w Polsacie Sport piłkę nożną, ręczną oraz hokej. Pracował jako korespondent na mistrzostwach świata w Niemczech (2006) i mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii (2008). Oprócz wielkich turniejów piłkarskich komentował także Ligę Mistrzów i Ligę Europejską. Jego drugą pasją – po futbolu – jest hokej: w swojej karierze relacjonował aż 9 finałów hokejowych mistrzostw świata, finał Pucharu Świata oraz finały ligi NHL.
W lipcu ubiegłego roku odszedł do Canal+. Tomasz Smokowski, gwiazda stacji i dyrektor ds. sportu w spółce „C+” tak reklamował transfer Pełki: „Nienaganne przygotowanie merytoryczne, pasja, elegancja i wszechstronność”. Wszechstronność była zawsze wielkim atutem urodzonego w Pszczynie komentatora. Na Uniwersytecie Śląskim skończył politologię, a poza telewizją współpracował m.in. z dziennikiem „Sport” i katowickim radiem „Flash”.
Warto też zauważyć, że mimo trwającej wciąż rehabilitacji Pełka wrócił na antenę. Po kilkumiesięcznej przerwie mogliśmy usłyszeć jego głos podczas skrótu meczu Arsenal Londyn - Bayern Monachium w Lidze Mistrzów.
Na Ukrainę w koszulkach dla Pełki
Koledzy Pełki ze stacji Canal+ momentalnie zorganizowali akcję "Wszyscy za jednego" i przygotowali serię filmików wspierających komentatora. – Nie jest to odgórna akcja redakcji, ale spontaniczne wsparcie od kolegów. Dogadaliśmy się między sobą, że warto dołożyć cegiełkę do powrotu Przemka i stąd "Wszyscy za jednego". Bardzo uważamy na to, aby promować nie samą stację, ale akcję – mówi Michał Obrębski z biura prasowego C+.
Reportaż o rehabilitacji Pełki mogliśmy oglądać m.in. w „Cafe Futbol”, czołowym programie publicystycznym Polsatu, gdzie Pełka pracował przez ostatnie 10 lat. Mimo iż dziś jest pracownikiem konkurencji, Mateusz Borek i spółka nie wahali się ani chwili, aby pomóc byłemu redakcyjnemu koledze.
Całe środowisko piłkarskie bardzo szybko zjednoczyło się w sprawie Pełki. Dzięki kamerom Canal+ nagrane zostały życzenia dla dziennikarza, które złożyło w sumie 80 osób – zawodnicy i trenerzy wszystkich klubów Ekstraklasy, reprezentanci Polski oraz sam prezes PZPN Zbigniew Boniek. Ten ostatni mówił: "Przemek, sprawa wygląda tak: nic się nie stało, a za kilka miesięcy będziesz biegał, jak wszyscy (…). Przeszedłeś wielką tragedię, ale można się w życiu odbudować. A my ci w tym pomożemy. Przyjaciół i dobrych ludzi samych się nie zostawia”.
Boniek nie rzucił słów na wiatr. Wiele wskazuje na to, że piłkarze reprezentacji Polski wybiegną w specjalnych koszulkach na otwarty trening kadry przed meczem w eliminacjach do mistrzostw świata z Ukrainą zaplanowanym na 23 marca. – PZPN już informował o akcji pomocy Przemkowi na naszych kontach na Twitterze. Cały czas myślimy o tym, co możemy zrobić przed meczem z Ukrainą. Tu tak naprawdę wszystko zależy od porozumienia z FIFA, ale jestem dobrej myśli. Jeżeli federacja się zgodzi, piłkarze prawdopodobnie wybiegną na rozgrzewkę w koszulkach z hasłem wspierającym Przemka – mówi naTemat rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
Natomiast już podczas 16. kolejki T - Mobile Ekstraklasy mogliśmy oglądać specjalne szaliki "Wszyscy za jednego”, w których na przedmeczowe prezentacje wyszli piłkarze oraz sędziowie. – Bardzo cieszymy się, że piłkarze i sędziowie także się do nad dołączyli. Wiem, że do redakcji zaczynają już spływać bardzo fajne rzeczy na aukcję i myślę, że w ciągu kilku tygodni na stronie przemekpelka.pl zaczniemy wystawianie przedmiotów. Wszyscy chcemy pomóc Przemkowi! – kończy Michał Obrębski z Canal+.
Przemysław Pełka prosi o przekazanie 1% podatku lub darowizny Fundacji Avalon z dopiskiem Pełka, 1949.
Fundacja Avalon - Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym,
Michała Kajki 80/82 lok. 1, 04-620 Warszawa
KRS: 0000270809
Nr konta bankowego: 62 1600 1286 00030031 8642 6001