"Bez retuszu", czyli dlaczego nowy film Ewy Ewart jest "wyzwalaczem emocji"
W Polsce każdego dnia ponad 50 kobiet dowiaduje się, że ma nowotwór piersi. Wiele z nich od razu się poddaje, nie widzą sensu walki z rakiem. Jedną z nich była Magda Atkins. Kiedy już minął pierwszy szok, górę wziął duch wojownika i zadała sobie pytanie: Jak mogę pomóc innym kobietom z rakiem piersi? Film dokumentalny „Bez retuszu” opowiada jej historię. Daje nadzieję, wskazówki, uczy i oswaja chorobę nowotworową. Współautorką scenariusza i reżyserką filmu jest Ewa Ewart.
Obie panie były gościniami Anny Kaczmarek w podcaście "Zdrowie bez cenzury".
- Dla mnie jest to historia niezwykłej bohaterki, jaką okazała się Magda. Nie zrobiłam jeszcze filmu i nie miałam jeszcze takiej sytuacji, żeby jedna bohaterka udźwignęła narrację 60 minut. Absolutnie przykuwa uwagę i jest wyzwalaczem emocji - mówi Ewa Ewart i dodaje - Ten film jest o wartościach uniwersalnych, które nie dotyczą tylko raka: jak ważne są relacje międzyludzkie, jak ważna jest przyjaźń, jak ważna jest miłość i jak należy zachowywać się w sytuacjach kiedy osoby bliskie są dotknięte takim dramatem.
- Dostaje całą masę SMS-ów, telefonów, wiadomości na Facebooku, gdzie kobiety mi dziękują. Dla mnie było bardzo trudne obnażenie się, ale była to też dla mnie metoda terapii. Założeniem była forma pamiętnika dla syna, ponieważ ja z nim nie potrafiłam rozmawiać o moich emocjach, które towarzyszyły mi od początku diagnozy. Myślałam , że umrę i stwierdziłam, że coś po mnie zostanie i on przynajmniej będzie wiedział, jak się czułam i wybaczy mi to, że nie potrafiłam z nim rozmawiać, a z czasem urodziła się z tego koncepcja filmu - mówi Magda Atkins.
Historia pani Magdy, uzupełniona wypowiedziami lekarzy, tworzy najważniejsze przesłanie filmu: nowotwór nie zawsze jest wyrokiem, od którego nie można się odwołać, ale jest chorobą, którą można skutecznie leczyć.