We wtorek wieczorem w słynnej willi przy ul. Witkiewicza w Zakopanem wybuchł pożar. Mieściła się tam galeria sztuki współczesnej. Jak informuje "Tygodnik Podhalański", w środę ponownie zjawili się tam strażacy. W środku zabytkowego Domu Doktora pracują też kryminalni.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na tę chwilę wciąż nie wiadomo, czy słynną zakopiańską willę będzie można dalej użytkować. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, we wtorek (31 października) około godz. 20:00 w Domu Doktora wybuchł pożar. Drewniany budynek przy ul. Witkiewicza gasiło aż 14 zastępów straży pożarnej.
Pożar Domu Doktora w Zakopanem. Strażacy wrócili na miejsce
Jak informuje na swojej stronie "Tygodnik Podhalański", w środę na miejsce pożaru wrócili strażacy z Zakopanego i Kościeliska. "Zabezpieczają dziś dach zabytkowego Domu Doktora, którego poddasze spaliło się we wtorkowy wieczór" – czytamy.
Na miejsce wezwano także biegłego z zakresu pożarnictwa, który wskaże, co było przyczyną pożaru. "TP" podaje także, że w środku willi pracują również policjanci z działu kryminalnego zakopiańskiej komendy.
"Pojawiają się informacje, że przed pojawieniem się ognia do budynku mógł wejść ktoś obcy. Właścicielce na szczęście nic się nie stało. Wyszła ona na zewnątrz, gdy pojawił się dym. Wczoraj ze środka wyniesiono też zabytkowe przedmioty" – czytamy.
W Domu Doktora mieściła się galeria sztuki współczesnej. Wpis po tragicznym zdarzeniu dodał Górski Dom Kultury.
"Chce nam się płakać. Palił się niezwykły zakopiański zabytek, Dom Doktora przy Witkiewicza. Pożar ugaszono, wygląda na to, że ucierpiała tylko góra (choć na razie oczywiście nie wiadomo), lecz dół zalany" – napisano.
Jak dodano, zgłosiło mnóstwo okolicznych mieszkańców, którzy zaoferowali pomoc w zabezpieczeniu cennych przedmiotów. W sieci nie brakuje też komentarzy internautów, którzy znają to miejsce.
"Nie chcę myśleć o stratach w zabytkowym wyposażeniu domu, galerii i muzeum rodzinnym. Ogromne współczucie dla współwłaścicielki domu i twórczyni tego wspaniałego miejsca, przyjaciółki wielu z nas Magdy Kraszewskiej" – skomentowała jedna internautek.