Reklama.
Wydawać by się mogło, że opinia publiczna zapomniała Aleksandrowi Kwaśniewskiemu występy w Charkowie, kiedy Kwaśniewski chwiał się i mówił niewyraźnie. Dopiero po latach przyznał, że pił wtedy alkohol. O sprawie przypomniał Leszek Miller, który na spotkaniu autorskim organizowanym przez klubokawiarnię państwomiasto, wydawnictwo Czerwone i Czarne oraz naTemat przyznał, że dzięki zabiegom u szefów telewizji wyemitowano tylko najdelikatniejsze fragmenty.