nt_logo

Coming out uczestnika "Top Model". "Bądź dumny z tego, kogo kochasz"

Kamil Frątczak

14 listopada 2023, 21:47 · 3 minuty czytania
Dominik Bereżański był uczestnikiem 9. edycji kultowego już programu telewizji TVN "Top Model". Choć zajął on zaledwie 12. miejsce, młody mężczyzna dał się zapamiętać. Teraz w swoim poście na Instagramie postanowił dokonać coming outu. Wyznając prawdę na temat swojej orientacji, opublikował zdjęcie z partnerem.


Coming out uczestnika "Top Model". "Bądź dumny z tego, kogo kochasz"

Kamil Frątczak
14 listopada 2023, 21:47 • 1 minuta czytania
Dominik Bereżański był uczestnikiem 9. edycji kultowego już programu telewizji TVN "Top Model". Choć zajął on zaledwie 12. miejsce, młody mężczyzna dał się zapamiętać. Teraz w swoim poście na Instagramie postanowił dokonać coming outu. Wyznając prawdę na temat swojej orientacji, opublikował zdjęcie z partnerem.
Dominik Bereżański z 'Top Model' TVN dokonał coming outu Fot. instagram.com / @dominikberezansky

Dominik Bereżański szerszą popularność zdobył dzięki udziałowi w kultowym programie telewizji TVN "Top Model". Już na samym początku udało mu się zrobić wokół siebie niemałe zamieszanie, gdyż to właśnie on otrzymał "srebrny bilet" w 9. edycji show. Dzięki poparciu widzów trafił do boot campu, a następnie do domu modelek i modeli.


Pomimo pierwotnego oczarowania, debiutujący wówczas model odpadł z programu drugi w kolejności. Mimo tego Dominikowi udało się odnaleźć w świecie modelingu, podpisując kilka międzynarodowych kontraktów.

Oprócz tego jest nieustannie aktywny na Instagramie, na którym nieustannie publikuje kadry z życia zawodowego, jak i prywatnego. Jego profil aktualnie obserwuje ponad 52 tys. internautów. Teraz model postanowił podzielić się szczerym wyznaniem.

Dominik Bereżański z 'Top Model' TVN dokonał coming outu

Dominik Bereżański postanowił otworzyć się na temat swojej orientacji. Model opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym można zobaczyć, jak całuje się z innym mężczyzną. Jak się okazało, uczestnik 9. edycji "Top Model" pozostaje w związku z 25-letnim Marcelem, który jest doktorantem niemieckiej uczelni medycznej w Monachium.

Z profilu 25-latka na Instagramie można wyczytać, że prywatnie jest miłośnikiem kitesurfingu, który regularnie trenuje ze swoim bratem. Dominik Bereżański wymowną fotografię postanowił opatrzyć jeszcze bardziej wymownym opisem:

"Be proud of who you are and who you love. Don't let anyone tell you otherwise! (pol. Bądź dumny z tego, kim jesteś i kogo kochasz. Nie pozwól nikomu, by wmawiał ci coś innego)" – czytamy.

W sekcji komentarzy pod zdjęciem bardzo szybko wylała się fala gratulacji i życzeń dla zakochanych. "Gratuuulacje Guys! Dużo szczęścia"; "Dużo szczęścia i pięknych chwil! Oboje na to zasługujecie"; "Przepięknie razem wyglądacie" – pisali internauci.

Tadeusz z "Top Model" zdradził coś, czego nie powiedział w programie

W ostatnim czasie nie tylko Bereżański zaskoczył prywatnym wyznaniem. Jak pisaliśmy w naTemat, już podczas castingu do dwunastej edycji "Top Model" Tadeusz Mikołajczak zrobił ogromne wrażenie na jury. Przyciągnął uwagę swoją oryginalną urodą i imponującą sylwetką.

Pomimo tego niedawno pożegnał się z programem. Tuż po tym model zamieścił na swoim instagramowym profilu wpis. Podzielił się z followersami niezwykłą anegdotą z przeszłości. Ujawnił, że 11 lat wcześniej miał okazję być w studio tego show, ale w roli widza podczas finału. Wyjaśnił, jak do tego doszło.

"W tamtym okresie byłem w jednym z domów dziecka (nie mówiłem tego w programie). Dostałem szansę, aby z pozostałą dwójką wychowanków pojechać na finał II edycji Top Model. Wszystko za sprawą byłej managerki Joanny (Krupy - red.), Gosi Leitner" – zdradził.

Tadeusz podkreślił jednocześnie swoją radość z dokonanego postępu i realizacji osobistych aspiracji. Zapowiedział, że nie przestanie się rozwijać oraz dążyć do spełniania swoich marzeń.

"Ta historia sprawia, że jestem w stanie uwierzyć w niemożliwe, bo wszystko może się zdarzyć, naprawdę. Potrzebne są marzenia i wiara w siebie. Teraz jak patrzę na to wszystko z boku, uśmiecham się do siebie i czuję spełnienie połączone z radością. Widzę młodego chłopaka, któremu udało się spełnić wielkie marzenie, który nie miał wcale tak łatwo, który potrzebował czasu i odwagi. Widzę ten cały proces, który trwa nadal. Nie mam zamiaru go zmieniać. Jest taki jaki powinien być" – podsumował.