W czasie mszy doszło do niefortunnego wypadku, który zapewne zostałby szybko zapomniany, gdyby nie fakt, że został nagrany i trafił na TikToka. Wszystko wydarzyło się w Skawinie niedaleko Krakowa. Ksiądz potknął się o schody, niosąc hostię i zaliczył bardzo niefortunny wypadek. Stało się to akurat w momencie, gdy organista śpiewał: "Pan Jezus już się zbliża".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Do internetu trafiło nagranie, na którym można zobaczyć fragment mszy świętej. Widać na nim trzech księży i kilku ministrantów. Jeden z duchownych zabiera hostię z tabernakulum i zmierza z nią w kierunku wiernych. Organista zaczyna wtedy grać i śpiewać: "Pan Jezus już się zbliża". W tym momencie ksiądz zalicza dość groźnie wyglądający upadek.
Duchowny prawdopodobnie potknął się o schody, w czasie jego upadku rozbił się także kielich, a hostia rozsypała się na podłogę. Wideo trafiło na TikToka, gdzie jest udostępniane dalej i szeroko komentowane.
Wiele osób w komentarzach wyraża troskę o duchownego, znalazły się nawet komentarze jego parafian, którzy współczują księdzu. Niektórzy żartują, że wypadek wykrakał organista słowami religijnej pieśni. Na słowa: "Pan Jezus już się zbliża", odpisują "faktycznie się zbliżył".
Większość komentarzy gani jednak żartownisiów, wskazując, że przewrócił się starszy człowiek, co nie powinno być tematem do śmiechu.
"Mam nadzieję, że się nic mu nie stało, współczuję mu z Bogiem i zdrowia".
"Kurde, słabo oby wszystko było dobrze, z bogiem księdzu".
"Patrząc na to, mi szkoda się zrobiło tego księdza i nawet mnie to nie śmieszy" – czytamy w komentarzach pod postem.
Film pojawił się już na kilku kontach na mediach społecznościowych. Na jednym z nich na Instagramie zdobył na ten moment 27 tysięcy wyświetleń, ale na TikToku dobił do wyniku aż 778 tysięcy wyświetleń.
Wulgarna piosenka zamiast religijnych psalmów
W naTemat pisaliśmy o innym incydencie, który wydarzył się podczas mszy. I chociaż ten nie był niebezpieczny, to oburzył wiernych i księży. Na taki żart wpadł jeden z chłopców prowokowany przez kolegów w Kościele. Puścił on w świątyni wulgarną piosenkę "Karaluch" Cypisa, a nagranie z tego wydarzenia prawdopodobnie potem ktoś z chłopców wrzucił na TikToka.
Kontrowersyjne nagranie zostało opublikowane na koncie na TikToku o nazwie "user462748355", które obserwuje niecałe 75 tys. osób. Widać na nim grupę nastolatków, którzy rzucają koledze wyzwanie.
– Ej Dawid, nie masz psychy puścić "Karalucha" w kościele! – powiedzieli młodzi na nagraniu, mając na myśli bardzo wulgarną piosenkę w wykonaniu Cypisa.
– Ja nie mam? – odpowiada Dawid, który w następnym ujęciu już znajduje się w kościele podczas mszy świętej.
Roześmiany chłopak puścił z telefonu utwór, po czym przechadzał się wzdłuż kościelnych ławek. Jedna ze starszych kobiet próbowała złapać go za ramię, ale chłopak się jej wymsknął i wyszedł z kościoła.
Nagranie zostało już usunięte z serwisu TikTok, jednak dalej można je obejrzeć w sieci. Jego zawartość wyraźnie zbulwersowała szczecińskiego radnego z Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Mateckiego, który zapowiedział podjęcie odpowiednich kroków prawnych w sprawie wybryku nastolatków.