Ceremonia zaślubin Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego miała się odbyć jeszcze w tym roku. Jak donosi jeden z tabloidów, uroczystość miała zostać przełożona. Zakochani "wolą poczekać na spokojniejszy czas". Wyszło na jaw, co było powodem podjęcia takiej decyzji przez gwiazdy TVP.
Reklama.
Reklama.
Od momentu oficjalnego ogłoszenia bliskiej relacji Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, ich fanów ciekawi, czy zakochani się pobiorą. Jednak nie jest tajemnicą, że od pamiętnych urodzin aktorki nieodłączną częścią ich relacji była Paulina Smaszcz, która nieustannie uderzała w byłego męża.
"Kobieta petarda" za pomocą mediów społecznościowych zdradziła między innymi szczegóły rozwodu. Oprócz tego dziennikarka wielokrotnie w sposób nieprzychylny wypowiadała się o Kurzajewskim, podkreślając, że po prostu jest szczera.
– Konkubina bez wahania mieszka w naszym rodzinnym domu, śpi w moim łóżku, nawet na tym samym materacu, je z moich talerzy i kąpie się w mojej wannie. Brak wstydu, brak mózgu czy brak klasy?– napisała Smaszcz w jednym ze wpisów na Facebooku. Teraz jak donosi jeden z tabloidów, zachowanie byłej żony Macieja Kurzajewskiego miało mieć wpływ na ślubne plany zakochanych.
Ślub Kurzajewskiego i Cichopek odłożony w czasie. Wspomniano o Smaszcz
W mediach wielokrotnie rozpisywano się na temat ślubnych planów Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Para miała pobrać się jeszcze w tym roku, jednak jak poinformował dwutygodnik "Show" wiele czynników miało wpływ na termin ceremonii. Jak się okazało, opóźni się ona o kilka miesięcy. Dlaczego?
Głównym powodem jest brak wystarczającej ilości czasu na przygotowanie uroczystości. Ich uwaga bowiem była skupiona na zupełnie innych tematach, takich jak medialne doniesienia Pauliny Smaszcz czy Marcina Hakiela, byłego męża Katarzyny Cichopek.
"Pragną, by ceremonia była wyjątkowa. Oboje są bardzo rodzinni, więc kameralny ślub tylko ze świadkami nie wchodzi w grę" – zdradził informator tabloidu. Jak się okazało, kolejnymi wydarzeniami, które odciągały ich uwagę była chociażby komunia córki Hakiela i Cichopek czy remont domu. Pomimo tego osoba z bliskiego otoczenia gwiazd Telewizji Polskiej zapewnia, że żaden kryzys w związku nie wchodzi w grę.
"Nie mają jeszcze ustalonej konkretnej daty ślubu. Ale nie chcą, żeby przykre sytuacje z Pauliną psuły im uroczystość. Wolą poczekać na spokojniejszy czas. Bardzo się wspierają i dobrze wiedzą, że jest kilka osób, które życzą im rozstania. Nic z tego. Dramaty bardziej ich zbliżyły" – poinformowała znajoma pary w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Paulina Smaszcz nie skomentowała całej sprawy. Jak podkreśliła w rozmowie z Plotkiem ma teraz "swoje bardzo szczęśliwe życie".
– Panu Marcinowi życzę szczęścia, prawdziwej miłości, lojalności, szczerości, oddania i zaufania –podsumowała Paulina Smaszcz, nawiązując do nowej relacji tancerza. Przypomnijmy, że Marcin Hakiel od pewnego czasu chwali się w mediach społecznościowych nową relacją z Dominiką, publikując z nią kadry ze wspólnie spędzanego czasu.