Smaszcz o niespełnionym marzeniu z Kurzajewskim. Zdradziła, co stanęło na przeszkodzie
Kamil Frątczak
16 listopada 2023, 10:19·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 16 listopada 2023, 10:19
Paulina Smaszcz bardzo chętnie wraca do tematów z przeszłości. Ostatnio w najnowszym wywiadzie zdradziła, że lata temu miała pewne marzenie. Chciała je zrealizować z byłym mężem, Maciejem Kurzajewskim. Niestety w jego realizacji przeszkodziły jej problemy zdrowotne.
Reklama.
Reklama.
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski przez wiele lat uchodzili za szczęśliwą rodzinę. Para doczekała się dwójki synów: 26-letniego Franciszka i 17-letniego Juliana. Niestety ich związek nie przetrwał próby czasu, a drogi rozeszły się w atmosferze medialnego skandalu. Teraz "kobieta petarda" w najnowszym wywiadzie zdradziła szczegóły niespełnionego marzenia z przeszłości, które chciała zrealizować z były mężem.
Smaszcz marzyła o jeszcze jednym dziecku z Kurzajewskim
Kilka miesięcy temu Kurzajewski i Smaszcz zostali dziadkami. Ich synowi urodziła się córeczka. Dziennikarka w ostatniej rozmowie dla "Super Expressu" zdradziła, że stara się być, jak najlepszą babcią. Oprócz tego podkreśliła, że nie brakuje jej cierpliwości w stosunku do najmłodszej członkini rodziny.
Smaszcz przy okazji wywiadu otworzyła się na szczere wyznanie. Jak się okazało, jedno z jej marzeń z przeszłości nie zostało spełnione. Chciała je zrealizować jeszcze z byłym mężem Maciejem Kurzajewskim. Jednak plany pokrzyżowały problemy zdrowotne.
– To ogromna radość. Chciałam mieć jeszcze jedno dziecko, ale z moimi problemami zdrowotnymi byłoby to bardzo trudne. Za to teraz mam okazję być najszczęśliwszą babcią – podkreśliła w wywiadzie.
Ślub Kurzajewskiego i Cichopek odłożony w czasie. Co na to Smaszcz?
W mediach wielokrotnie rozpisywano się na temat ślubnych planów Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Para miała pobrać się jeszcze w tym roku, jednak jak poinformował dwutygodnik "Show" wiele czynników miało wpływ na termin ceremonii. Jak się okazało, opóźni się ona o kilka miesięcy. Dlaczego?
Jak pisaliśmy w naTemat, głównym powodem jest brak wystarczającej ilości czasu na przygotowanie uroczystości. Ich uwaga bowiem była skupiona na zupełnie innych tematach, takich jak medialne doniesienia Pauliny Smaszcz czy Marcina Hakiela, byłego męża Katarzyny Cichopek.
"Nie mają jeszcze ustalonej konkretnej daty ślubu. Ale nie chcą, żeby przykre sytuacje z Pauliną psuły im uroczystość. Wolą poczekać na spokojniejszy czas. Bardzo się wspierają i dobrze wiedzą, że jest kilka osób, które życzą im rozstania. Nic z tego. Dramaty bardziej ich zbliżyły" – poinformowała znajoma pary w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Co na to "kobieta petarda"? Dziennikarka wyjątkowo podkreśliła, że nie zamierza się już wypowiadać w tym temacie. – Bez komentarza. Mam swoje bardzo szczęśliwe życie – podkreśliła w rozmowie z Plotkiem. – Panu Marcinowi życzę szczęścia, prawdziwej miłości, lojalności, szczerości, oddania i zaufania –podsumowała Paulina Smaszcz, nawiązując do nowej relacji tancerza. Przypomnijmy, że Marcin Hakiel od pewnego czasu chwali się w mediach społecznościowych nową relacją z Dominiką, publikując z nią kadry ze wspólnie spędzanego czasu.