Hołownia zamieścił rozdzierający serce post. To dlatego odwiedził Białystok
Nina Nowakowska
25 listopada 2023, 16:41·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 listopada 2023, 16:41
Zmarł ukochany pies marszałka Sejmu Szymona Hołowni, Dziuniek. Pochodzący z Białegostoku polityk opublikował na swoim prywatnym profilu na "Facebooku" wzruszający wpis, w którym opowiedział smutną historię ostatnich śmierci czworonogów z jego rodziny. "Z tym za krótkim życiem psów to naprawdę zostało źle pomyślane" – wyznaje marszałek.
Reklama.
Reklama.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podzielił się na "Facebooku" smutną wiadomością o śmierci swojego psa, Dziuńka. Na domiar złego, jak przyznał polityk, w lipcu odszedł pies jego rodziców. Polityk zwierzył się, że Dziuniek odszedł, gdy rana po utracie poprzedniego bliskiego zwierzęcia nie zdążyła się jeszcze w pełni zagoić.
Nie żyje pies Szymona Hołowni
"W lipcu odszedł jeden pies moich rodziców, Wania. Jeszcze nie zagoiła się rana po tym, jak tygodnie temu na drugą stronę pobiegła nasza Żelka. Dziś popołudniu na wieczny spacer poszedł Dziuniek, drugi domownik moich Mamy i Taty. U Wani i u Żelki - serce. U Dziuńka nowotwór, wykryty trzy dni temu, bez żadnych objawów wcześniej, dramatyczne pogorszenie, i kres." – opisał Hołownia.
Marszałek nie spodziewał się śmierci Dziuńka. Jak napisał, jeszcze tego samego dnia, przed rozmowami z mieszkańcami, widział pieska w domu swoich rodziców w Białymstoku.
"Dziś byłem w Białymstoku. Przed realizacją oficjalnego programu wizyty, wpadłem do rodziców, wiedząc, że może być różnie - pożegnałem się z Dziuńkiem, ucieszył się, pomachał ogonem, nawet wstał i pierwszy raz w ciągu doby poszedł napić się wody." – czytamy.
"Cudowny, mądry, mający swoje zdanie pies"
We wzruszającym, długim wpisie polityk opowiedział długą historię wspólnej przyjaźni z psem. Szymon Hołownia określił swojego zmarłego pupila jako "cudowny, mądry, mający swoje zdanie pies".
"To najpierw był mój pies. Przywiozła go ze wsi pod Sokołowem znajoma, bała się o jego przyszłość tam, gdzie był. Został Dziuńkiem, bo 'Pierdziuniek' (nietrudno domyśleć się pochodzenia tego przezwiska) był mało wygodny w użyciu. To był charakterny szczeniak. Bez agresji, ale z uporem 200" – tłumaczył marszałek.
Zjadł Hołowni baterię od telefonu
Lider Polski 2050 zdradził też swoim obserwującym kilka zabawnych anegdot związanych z Dziuńkiem. Przytoczył np. jego niezwyczajne nawyki żywieniowe z czasów, gdy był jeszcze szczeniakiem.
"Bodaj drugiego dnia zjadł mi baterię do telefonu, bo generalnie był wtedy w fazie jedzenia wszystkiego." – napisał Szymon Hołownia.
Marszałek Sejmu podkreślił, że pies "źle znosił" jego długą nieobecność spowodowaną pracą. Rozwiązaniem okazała się "przeprowadzka" czworonoga na wieś, do rodziców polityka.
"Pół roku na wsi, bycie oczkiem w głowie 24/7. Oni go kochali, i on ich kochał. Psi raj." – podsumował.
Nowy sondaż o Hołowni
Jak pisaliśmy już w naTemat, nowo wybrany marszałek Sejmu X kadencji cieszy się dużym zaufaniem obywateli. Pokazał to także nowy sondaż IBRiS, według którego ponad połowa ankietowanych jest przekonana, że Szymon Hołownia zaprowadzi w parlamencie porządek.
"Szymon Hołownia zapowiada, że jako marszałek Sejmu zrobi wszystko, by Sejm stał się miejscem merytorycznej i kulturalnej debaty politycznej. Czy pana/pani zdaniem są na to jakieś szanse?" – brzmiało pytanie najnowszego sondażu IBRiS.
Aż 51,3 proc. respondentów oceniło, że Hołownia ma na to szansę. "Zdecydowanie tak" odpowiedziało 16 proc. badanych, a "raczej tak" 35,3 proc. "Rzeczpospolita" podkreśla, że 16 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości odpowiedziało "raczej tak".
Dużym zaufaniem obdarzyli Hołownię wyborcy Lewicy, ponieważ aż 75 proc. wierzy w nadchodzące zmiany. Jeśli chodzi o Trzecią Drogę, to 77 proc. jej elektoratu uważa, że nowy marszałek ma szansę na zaprowadzenie kultury. Niewiele, bo jedynie 15 proc. wyborców Konfederacji "raczej" wierzy w zmiany Hołowni.
Odmienną opinię wyraziło 39,2 proc. uczestników badania. Zdecydowany brak wiary w zamiany zadeklarowało 12,5 proc. badanych, a 26,7 proc. ankietowanych "raczej" nie wierzy w zmiany. 9,5 proc. osób nie wyraziło jednoznacznej opinii w tej kwestii