Trzy stawki podatku i ponad 140 tysięcy interpretacji. Główny winowajca to VAT, a raczej twórcy ustawy o nim. Jak bardzo przepisy utrudniają życie przedsiębiorcom - przewodnik praktyczny.
Producenci żywności apelują o zmiany w podatku VAT – ich zdaniem wiele produktów obłożonych różnymi stawkami zupełnie bez sensu. Szanse na zmiany są niewielkie, NaTemat postanowiło przyjrzeć się absurdom, z którymi codziennie mierzą się producenci i ich klienci.
Absurd numer jeden – mała ciężarówka. Od samego początku różne stawki podatku VAT budziły kontrowersje – na mocy ustawy z 2004 roku, przedsiębiorcy mogli odliczyć sobie od podatku VAT za samochody ciężarowe, zakupione do firmy. Problem w tym, że taką ciężarówką mógł być fiat seicento, ale już ciągnik siodłowy (TIR bez naczepy) nie spełniał wymogów i nie był zaliczany do samochodów ciężarowych. Przepisy zmieniono w 2005 roku.
Absurd numer dwa – operacje plastyczne. Zgodnie z obowiązującą ustawą o podatku od towarów i usług, usługa polegająca na chirurgicznym polepszeniu wyglądu opodatkowana jest stawką 23 procentową. I 8 procentową też. Jak powiedział nam nasz bloger, Andrzej Pośniak z CMS Cameron McKenna – jeżeli kobieta chce poprawić sobie biust, bo ma takie widzimisię, zapłaci 23 proc. Ale jeżeli „korekta” spowodowana jest względami medycznymi – obowiązuje niższa stawka podatku – Pytanie, co to są względy medyczne, jeżeli kobieta pójdzie do psychiatry i ten stwierdzi, że zabieg wpłynie na samopoczucie kobiety – powinno się stosować 8 proc. VAT – Przykład operacji plastycznych pokazuje, jak bardzo skomplikowane, niespójne i bezsensowne są podatkowe przepisy. Co gorsze, jeżeli przedsiębiorca się pomyli i przypisze swojej usłudze, lub produktowi złą stawkę VAT, zapłaci karę finansową.
Absurd numer trzy – charytatywny SMS. Do niedawna największym wygranym akcji charytatywnych był Skarb Państwa – do niego trafiało 23 procent podatku od każdego sms'a wysłanego w ramach akcji pomocy potrzebującym. Ministerstwo Finansów się zreflektowało, zmieniło przepisy i ustaliło, że w określonych przypadkach rezygnuje z pobierania daniny. Problem w tym, że zgodnie z przepisami, by zwolnienie z podatku się dokonało, trzeba przedstawić fakturę VAT z wyszczególnionymi informacjami dotyczącymi tychże sms'ów. Wniosek: jeżeli pomóc potrzebującym chce osoba, posiadająca telefon na kartę – a więc nie otrzymująca faktur – Skarb Państwa pobiera od niej należny podatek. 23 grosze za każdą złotówkę.
Absurdy dnia codziennego. Żywność. Codziennie kupujemy różnego rodzaju produkty spożywcze. Dziwić może, że podatek nałożony na chipsy wynosi 8 procent, a na wodę mineralną – 23 procent. Wyższa stawka obejmuje m.in. słodycze – czekolady, czy cukierki, a także alkohol. Natomiast chipsy, chrupki, słone przekąski – to VAT 8 procentowy.
VAT NA ŻYWNOŚĆ DO NAPRAWY
Źródło: Puls Biznesu
Jaki VAT na artykuły spożywcze?
23 proc. woda mineralna | chipsy 8 proc.
23 proc. pieprz czarny | zupka instant 8 proc.
23 proc. zielona herbata | chrupki kukurydziane 8 proc.
Dobrze mają nauczyciele i uczniowie – jedzenie serwowane w szkolnych stołówkach jest w ich przypadku zwolnione z podatku. To nie dotyczy jednak innych pracowników szkół – za jedzenie np. sprzątaczki, bibliotekarki, czy pani z sekretariatu, należy zapłacić ośmioprocentowy podatek.
Świeży chleb ma niższą stawkę podatku – 5 procent. Ale wystarczy, że miną dwa tygodnie i z chleba świeżego zrobi się czerstwy. A jak chleb czerstwy to i czerstwy podatek – 8 procent. Podobnie jest z ciastkami – jeżeli ich przydatność do spożycia wynosi od 15 do 45 dni – zapłacimy niższy podatek. Jeżeli są trwalsze – stawka wzrośnie.
Jak powiedział NaTemat Tomasz Siennicki, partner w kancelarii Kolibski, Nikończyk, Dec i Partnerzy generalnie do pieczywa mogą mieć zastosowanie trzy różne stawki podatku - 5, 8 i 23 procent. Najniższa stawka, jak pisaliśmy, dotyczy świeżego pieczywa, ale też niektórych gotowych kanapek. Pieczywo może zatem nie być świeże, ale jest kanapką, podatek mniejszy. Świeżym pieczywem nie jest też, na przykład, słodka bułka - O ile zawiera wymaganą ilość cukru w cieście - dodaje Siennicki. Wtedy bułka staje się wyrobem ciastkarskim, a VAT rośnie do 8 procent. - No chyba, że data przydatności jest dłuższa, niż 45 dni - wtedy VAT wyniesie 23 procent. I tu mamy wyjątek - pieczywo i ciastka mrożone są, generalnie, uznawane za pieczywo świecie - Oczywiście pod warunkiem, że są przechowywane w stanie głębokiego zamrożenia. W tych przypadkach będziemy mieli sytuację, gdy ten sam wyrób tylko na skutek wyjęcia z zamrażarki, w cudowny sposób stanie się towarem, do którego będzie miała zastosowanie zupełnie inna stawka VAT.
Skomplikowane przepisy nie zniechęcają jednak fiskusa do nakładania kar na przedsiębiorców, jak powiedział nam Tomasz Siennicki, za błędnie przypisaną stawkę podatku VAT odpowiada każdy przedsiębiorca - zarówno producent, jak i sprzedawca. Jeżeli więc producent sprzeda nam towar z błędną stawką podatku, musimy, będąc np. sprzedawcą, zmienić ją na właściwą.