Dwa miesiące temu była uczestniczka "Top model" Daria Dąbrowska opublikowała na Tik-Toku materiał, w którym opowiedziała o swojej niepokojącej relacji z Gonciarzem. Zrelacjonowała też historie innych dziewczyn. Tymczasem twórca internetowy postanowił zareagować. Opublikował półgodzinny film w mediach społecznościowych, gdzie przedstawił swoją wersję wydarzeń.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Krzysztof Gonciarz wrzucił wideo na YouTube pod tytułem "Stalkerka". Zaczął je od opisania początku swojej znajomości z Darią Dąbrowską:
– Spotkaliśmy się kilka razy, tak od 6 do 8. Już na pierwszym spotkaniu powiedziałem jej, że przechodzę bardzo trudne dla mnie rozstanie, jestem emocjonalnie nie w miejscu, aby budować dłuższy poważniejszy związek, ale możemy się spotykać na luzaczku. Daria przy tym chciała, żebyśmy się spotykali ekskluzywnie – nie widując się z innymi ludźmi, nie flirtując z innymi ludźmi, na co się zgodziłem w tamtym czasie. Dla mnie było to odmianą, bo przez ostatnie lata miałem otwarte relacje.
– Ostatni raz spotkaliśmy się we wrześniu 2022 roku. Wtedy powiedziałem Darii, że nie chce takiej formy relacji i żeby to była jakaś próba budowania związku, możemy zostać przyjaciółki itp. – dodał.
Z dalszej opowieści Gonciarza wynikało, że od tamtego momentu atmosfera pomiędzy nimi zaczęła być napięta. Niedługo później się pokłócili. – Daria wrzuciła fragment rozmowy ze mną na InstaStory – zaznaczył.
Potem youtuber zaczął podawać przykłady domniemanych wiadomości, które influencerka miała wysyłać do jego znajomych, ostrzegając ich m.in., że "Krzysiek jest uzależniony od seksu".
Gonciarz dopatrywał się też powiązań do ich historii w jej tik-tokach. – Takie coraz śmielsze dokuczanie mi – określił. Później ponoć odezwał się do Darii w tym temacie. "Jeśli chciałabym cię zniszczyć, to znalazłabym lepszy sposób niż tik-toki" – zacytował jej domniemaną reakcję.
Zasugerował, że Dąbrowska ma przejawiać zachowania stalkera. Zarzucił Darii brak logiki w przedstawianych historiach, manipulacje, zmiany w screenach i relacjach innych osób.
Zdaniem twórcy internetowego modelka dalej drążyła temat w swoich social mediach: – Dla mnie to była już ewidentna przemoc i znęcanie się nade mną. Ja w tamtym momencie miałem naprawdę solidny stres pourazowy.
– Ta historia pokazuje, że jeśli naprawdę się uprzesz, żeby zniszczyć komuś życie, to masz dużą szansę, że ci się uda, nawet jeśli masz tylko screen, że "rezonujesz dużo energii seksualnej" (treść wiadomości Gonciarza - przyp. red.). Daria rozpoczęła od skłócania między sobą moich przyjaciół i pisania do potencjalnych dziewczyn, z którymi mogę się spotykać, przez co zacząłem na to uważać, zacząłem myśleć, że jeśli wrzucę kogoś na InstaStory to będzie to mogło mieć jakieś konsekwencje. Nie zauważyłem tego, że ja w swoim życiu mam taki proces, w którym się sukcesywnie wycofuję i oddaję jej pole i kontrole nad swoim życiem – stwierdził.
– Przez to wszystko mogłem targnąć się na swoje życie. (...) to było najgorsze, co przeszedłem – podsumował Gonciarz ze łzami w oczach. Youtuber zapowiedział, że złoży zawiadomienie na policję o uporczywe nękanie.
Co publikowała Daria Dąbrowska o Gonciarzu?
Przypomnijmy: 28 września na kanale na Tik-Toku Darii Dąbrowskiej (byłej uczestniczki "Top Model") pojawiły się dwa filmy zatytułowane "Prawdziwa twarz Krzysztofa Gonciarza".
– Chcemy podziękować dziewczynom, które zaczęły tę falę. To dzięki nim mamy odwagę opowiedzieć swoją historię – takimi słowami zaczęła pierwsze nagranie Dąbrowska. Dodała, że ich historie różnią się nieco od tych ujawnionych wcześniej, gdyż wszystkie one były pełnoletnie.
– Bagatelizowałyśmy wiele rzeczy, ze względu na to, że Krzysiek ma w internecie wizerunek lewaka, feministy, obrońcy kobiet – mówiła.
Dąbrowska na początku zrelacjonowała znajomość Gonciarza z pewną kobietą, która w tamtym czasie miała problem z uzależnieniem od narkotyków.
"Miałam 22 lata, a on 36. Nigdy przed nikim nie kryłam swojego nałogu czy innych problemów psychicznych. Przez większość czasu nie byłam trzeźwa na naszych spotkaniach. Relacja opierała się na wątkach se…sualnych. To był okres, kiedy trzeźwiałam, tylko idąc do pracy. (…) Dziwię się Krzyśkowi, bo tak często mówił o szacunku do kobiet, a on wykorzystywał to, w jakim byłam położeniu (…)" – słyszymy z ust Dąbrowskiej.
– On jej powiedział, że nie ma kontaktu do dilera, ale sam ma towar i jak zrobi mu gałę, to wtedy jej ten towar da – tłumaczyła screeny, który pojawił się na wideo. Kolejna historia dotyczyła byłej partnerki Gonciarza.
"Krzyśka poznałam, jak miałam 19 lat, będąc na kontrakcie w Japonii. Od samego początku była to burzliwa relacja, która opierała się na uzależnieniu Krzyśka od narko… i se…. Zostałam wciągnięta, nie zdając sobie początkowo z tego sprawy. (…) Wchodząc z nim w głębszą relację, byłam po skończeniu 20 urodzin, Krzysiek miał 36 lat. (…) Nawet mi imponował. W końcu coś osiągnął i nagrywał piękne filmy. (…) Wiedziałam, że ma lewackie, feministyczne poglądy, co okazało się ściemą, przykrywką bycia seksistą" – czytała jej relację Dąbrowska.
Dalej opowiadała o tym, jak Gonciarz w prezencie na Walentynki zorganizował... niechciany przez nią seks grupowy. Kiedy do niczego nie doszło, gdyż nikt poza nim nie wykazywał szczególnego entuzjazmu, o brak inicjatywy obwinił swoją partnerkę.
"Krzysiek wykreował sobie w internecie wizerunek, który dał mu przepustkę do wykorzystywania młodych kobiet pod przykrywką feministycznego lewaka z liberalnymi poglądami, a w rzeczywistości jest seksistą bez szacunku do kobiet. Chciałabym tą wypowiedzią ostrzec wszystkie młode osoby, dla których Krzysiek może być jakimkolwiek autorytetem, żeby nie wierzyły w Krzyśka, którego widzą w sieci (...)" – dodała cytowana przez Dąbrowską kobieta.
Na koniec sama autorka TikToków podzieliła się swoją historią i pokazała screeny rozmów. Wynika z nich, że Gonciarz miał traktować ją dość przedmiotowo i nie reagować, gdy ta zaznaczała, że czuła się niekomfortowo z tym. Kiedy napisała, że poczuła się przez niego wykorzystana, odpisał jej, że sama do tego "lgnęła".
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.