Broad Peak
Broad Peak Fot. Svy123 / wikimedia.org

Od godziny 4:00 czasu polskiego nie ma kontaktu z dwoma członkami polskiej wyprawy na Broad Peak, którym nie udało się dotrzeć do obozu IV. - Jesteśmy zmuszeni uznać polskich himalaistów za zaginionych - powiedział stacji TVN 24 Artur Hajzer, kierownik programu "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015", w ramach którego odbywa się wyprawa na Broad Peak.

REKLAMA
Wczoraj po południu czasu polskiego czterech himalaistów - Artur Małek i Adam Bielecki, Tomasz Kowalski i Maciej Berbeka - zdobyło szczyt Broad Peak (8051 m n.p.m.). Małek i Bielecki zdołali dotrzeć do obozu IV, położonego na wysokości 7400 m n.p.m., gdzie spędzili noc. Kowalski i Berbeka biwakowali natomiast na wysokości 7900 m n.p.m. Od godziny 4:00 czasu polskiego nie ma z nimi kontaktu. - Wiemy, że Maciej Berbeka schodzi. O Tomaszu Kowalskim nie wiemy nic. Trzeba się niepokoić. Oni znaleźli się w sytuacji zagrożenia życia, są bardzo zmęczeni - powiedział Hajzer, dodając, że jeden spośród trzech Pakistańczyków, którzy poszukują zaginionych wspinaczy, wszedł na wysokość ok. 7700 m i nie dostrzegł tam Polaków.
Wyprawa zdobyła szczyt Broad Peak ok. godz. 18:00 czasu lokalnego, sześć godzin później niż zakładał plan. W obozie IV na kolejną noc zostaną Artur Małek oraz Pakistańczyk Karim Hayyat, Bielecki zejdzie niżej. - Jeżeli ma nastąpić coś pozytywnego, to zależy to od sił własnych Macieja i Tomka. Liczymy, że oni się odezwą, chociaż ta nadzieja jest coraz słabsza - stwierdził Hajzer.
Polscy himalaiści są pierwszymi ludźmi w historii, którzy zimą weszli na Broad Peak, dwunastą pod względem wysokości górę świata, która leży na pograniczu Chin i Pakistanu, w systemie górskim Karakorum. Patronat nad wyprawą na Broad Peak objął prezydent Bronisław Komorowski. Na Ziemi znajduje się 14 ośmiotysięczników. Na dziesięć spośród nich Polacy weszli jako pierwsi w okresie zimowym.
Źródło: TVN 24