Kevin Spacey tak podsumował Netflixa.
Kevin Spacey tak podsumował Netflixa. Fot.Giandomenico D'Angelo/IPA/SIPA/SIPA/East News

Kevin Spacey został ostatnio uniewinniony, a oskarżano go o molestowanie seksualne. Aktor po tym wszystkim zaczął znów udzielać się w mediach. W nowym wywiadzie skrytykował Netflix. Amerykański gwiazdor stwierdził, że to dzięki niemu platforma tak się rozwinęła.

REKLAMA

Spacey udzielił wywiadu konserwatywnemu dziennikarzowi Tuckerowi Carlsonowi. Fragment rozmowy trafił na platformę X (dawniej Twitter). Aktor uderzył w byłego pracodawcę – platformę Netflix.

Jego zdaniem amerykański gigant streamingowy zaistniał na rynku dzięki... niemu. Skrytykował też jego przedstawicieli za to, że zdecydowali się usunąć go z obsady serialu "House of Cards" po głośnych oskarżeniach.

– To przedziwne, że zdecydowali się publicznie ode mnie odciąć tylko w związku z zarzutami. Zarzutami, które jak udowodniono, były fałszywe. Bo myślę, że nie ma wątpliwości co do tego, że Netflix istnieje dzięki mnie – powiedział aktor.

– Ja umieściłem ich na mapie, a oni próbowali wpędzić mnie do grobu – dodał.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl nad karierą Spacey'a zawisły czarne chmury, a dobra reputacja kompletnie runęła, gdy w 2017 roku na jaw wyszły szokujące doniesienia na temat rzekomych wybryków gwiazdora. Pięć lat temu aktor oskarżony przez wiele osób o molestowanie i przemoc seksualną.

Wśród mężczyzn, którzy mieli paść ofiarą hollywoodzkiego gwiazdora, znalazły się m.in. osoby pracujące na planie serialu "House of Cards". Po tym twórcy popularnej produkcji Netflixa podjęli decyzję o usunięciu go z produkcji. Należy dodać, że Spacey grał tam główną rolę.

W lipcu 2023 roku okazało się, że Kevin Spacey został uniewinniony. Aktor wcześniej usłyszał dziewięć zarzutów, w tym między innymi dotyczących napaści na tle seksualnym, doprowadzenia do czynności seksualnych bez zgody oraz doprowadzenia do aktu seksualnego. Jak doniósł wówczas Reuters, amerykański gwiazdor, słysząc treść odczytywanego przez ławę wyroku uniewinniającego, nie krył wzruszenia i zaczął płakać.

Przypomnijmy, że Kevin Spacey to znany amerykański aktor, reżyser i producent filmowy. Na swoim koncie ma dwa Oscary – w 1995 roku zdobył Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego za "Podejrzanych" w reżyserii Bryana Singera, a w 2000 roku statuetka powędrowała w jego ręce za najlepszą kreację aktorską w "American Beauty".