Otwock. Policja zatrzymała emerytowanego księdza, trafi do więzienia.
Otwock. Policja zatrzymała emerytowanego księdza, trafi do więzienia. Fot. Karol Porwich/East News

Funkcjonariusze z Otwocka pod Warszawą zatrzymali 74-latka, który był poszukiwany do odbycia kary więzienia za prowadzenie samochodu, mimo że miał sądowy zakaz. Zatrzymany to emerytowany ksiądz.

REKLAMA

Informację na ten temat podaje TVN Warszawa. – Dzielnicowi Komendy Powiatowej Policji w Otwocku w trakcie służby zauważyli znanego im 74-latka. Mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, pomimo posiadanego zakazu prowadzenia pojazdów – przekazał portalowi oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Otwocku sierż. szt. Patryk Domarecki.

Emerytowany ksiądz zatrzymany przez policję. Ma do odbycia wyrok

Jak mówił, "policjanci zatrzymali mężczyznę i doprowadzili do aresztu". TVN Warszawa ustaliło też, że zatrzymany to emerytowany ksiądz.

Serwis pisze również, że duchowny od lat mieszka w Domu Księży Emerytów w Otwocku. Tam jednak nie był szukany przez służby.

– Z uzyskanych przeze mnie informacji wynika, że instytucje wymiaru sprawiedliwości nie kontaktowały się z kurią ani administracją Diecezjalnego Domu Księży Emerytów w celu ustalenia miejsca pobytu księdza Józefa – stwierdził w rozmowie z medium ks. Dawid Sychowski, rzecznik diecezji warszawsko-praskiej.

Policjanci z Otwocka zatrzymali też 42-latka z zakazem prowadzenia pojazdów

To nie jedyne zatrzymanie w Otwocku o takim charakterze w ostatnim czasie. W tym tygodniu lokalna policja informowała również na swojej stronie, że operacyjni z otwockiej komendy zatrzymali 42-latka, który prowadził samochód, pomimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów.

"Mężczyzna był pod wpływem środków odurzających, a w mieszkaniu posiadał narkotyki. Prokurator postanowił objąć 42- letniego mieszkańca Otwocka policyjnym dozorem" – podano w komunikacie dla mediów.

Kryminalni sprawdzili też jego mieszkanie. Podczas przeszukania znaleźli i zabezpieczyli ponad osiem gramów marihuany, wagę oraz gotówkę w kwocie trzech tysięcy złotych. Mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. 42-latek przyznał się do winy.