Dryfujące na wodzie ciało zobaczył w sylwestrowy poranek spacerowicz z Kroczewa. O sprawie powiadomił służby, które ustaliły, że to 36-letnia kobieta. Nad sprawą pracują śledczy.
Reklama.
Reklama.
Informacje o dramatycznym odkryciu przekazali w mediach społecznościowych strażacy-ochotnicy z pobliskich miejscowości.
Ciało 36-latki wyłowione ze stawu. Co się stało?
"Dnia 31.12.2023 o godzinie 08:16 zostaliśmy zadysponowani do podjęcia człowieka unoszącego się na wodzie w kroczewskim stawie. Po przyjeździe na miejsce ewakuowaliśmy poszkodowaną na brzeg niestety lekarz przybyły na miejsce stwierdził zgon kobiety" – napisali druhowie z OSP Kroczewo.
W akcji wzięli udział także strażacy z miejscowości Trębki Nowe.
– Lekarz, który przybył na miejsce, stwierdził zgon 36-latki. Kobieta w ostatnim czasie mieszkała w pow. płońskim – przekazał asp. Marcin Sawicki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, którą cytuje "Fakt".
Śledczy mają przesłuchiwać świadku i prowadzić na miejscu czynności, które mają pomóc w ustaleniu, co było przyczyną tragedii.
Policja regularnie apeluje, by po spożyciu alkoholu nie zbliżać się do wody, a także, by pilnować osób, które w naszym towarzystwie podejmują takie działania. To szczególnie ważne w przypadku takich dni jak sylwester.
– Zawsze powtarzamy, że jeśli jesteśmy w szerszym gronie, to dbajmy o siebie nawzajem. Tym bardziej jeśli przebywamy w miejscu tak niebezpiecznym jak okolice wody. Jeśli widzimy, że ktoś z naszych znajomych już jest w stanie wskazującym, zaopiekujmy się nim, zamówmy mu taksówkę i pomóżmy mu bezpiecznie wrócić do domu – podkreślił w rozmowie z naTemat Wojciech Jabłoński z wrocławskiej Komendy Miejskiej Policji, przy okazji podobnej tragedii.