Sebastian Karpiel-Bułecka chory. Zespół Zakopower wydał oświadczenie
Sebastian Karpiel-Bułecka chory. Zespół Zakopower wydał oświadczenie Fot. Pawel Murzyn/East News

Zakopower co roku organizuje koncert kolędowy, który tradycyjnie odbywa się 6 stycznia. Jednak w tym roku zespół podał wiadomość, która rozczarowała ich fanów. Tym razem nie wystąpią w Kinie Kijów w Krakowie. Powodem jest choroba Sebastiana Karpiela-Bułecki, która uniemożliwia mu pojawienie się na scenie.

REKLAMA

Sebastian Karpiel-Bułecka chory. Zespół Zakopower wydał oświadczenie

Grupa Zakopower aktualnie jest w trakcie swojej trasy koncertowej, która rozpoczęła się w grudniu 2023 roku. Sebastian Karpiel-Bułecka wraz z zespołem już wystąpili w różnych miastach, w tym między innymi w Gdańsku, Chorzowie i Radzyminie. Następnym przystankiem miało być Kino Kijów w Krakowie, gdzie zespół co roku urządza swój koncert kolędowy. Był zaplanowany na 6 stycznia.

Niestety, musieli przełożyć ten występ ze względu na chorobę lidera grupy. "Niestety choroba rozłożyła Sebastiana bezlitośnie, medykamenty nie pomagają, a śpiewać w takim stanie się nie da. Mamy nadzieję, że wszystkim będzie pasować następna niedziela 14.01, oczywiście w tym samym miejscu. Bilety zachowują ważność. Smutek..." – napisano na profilu Zakopower.

Fani pożyczyli artyście szybkiego powrotu do zdrowia. "Życzę zdrowia Sebastianowi i czekam cierpliwie na koncert!" – reagowano.

Karpiel-Bułecka ostro o imprezie sylwestrowej TVP

Za nami "Sylwester z Dwójką" w Zakopanem. Na scenie tym razem zaprezentowały się takie gwiazdy jak: Edyta Górniak i Allan Krupa, Sławomir i Kajra, Zenek Martyniuk, Justyna Steczkowska, Blanka czy Viki Gabor.

Nie obyło się bez wpadek - internuaci wytknęli Gabor, że nie poradziła sobie z wykonaniem dobrze znanego hitu "Co z nami będzie?" Libera i Sylwii Grzeszczak. W obronie młodej wokalistki stanęła była gwiazda TVP, Karolina Pajączkowska oraz dziennikarka naTemat, Maja Mikołajczyk.

Głośno było też o incydencie z udziałem syna "króla disco polo", Daniela Martyniuka. Dopuścił się nieodpowiedniego zachowania, wyzywając gości i personel hotelu w Zakopanem, gdzie przebywał. Nie postawiono mu żadnych zarzutów, ale miał opłacić mandat w wysokości 500 zł za zakłócanie spokoju.

Choć sylwestrowa impreza TVP to okazja dla wielu mieszkańców Podhala na zarobek, to wiąże się to również z wieloma minusami. Mnóstwo śmieci i zdewastowana Równia Krupowa – taki obrazek już kilka razy widać było po hucznym koncercie.

Sebastian Karpiel-Bułecka, który urodził się w Zakopanem, swego czasu też śpiewał na "Sylwestrze Marzeń". Teraz zmienił zdanie. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wyraźnie zaznaczył, że "nie lubi tej imprezy". Dlaczego?

– Nie lubię tej imprezy. Nie uważam, żeby promowała miejsce, w którym się odbywa. Nie lubię tego, że zostaje zadeptana Równia Krupowa, która po imprezie tonie w błocie – zwrócił uwagę.

Nie zostawił także suchej nitki na zespołach disco polo. Wspomniał o gwiazdach, które przebierają się za... górali.

– Dziś, kiedy widzę zespoły disco polo grające z półplaybacku, to zalewa mnie krew. A kiedy zobaczyłem, że poprzebierali tych muzyków za górali, to już naprawdę trafił mnie szlag – wyznał mąż Pauliny Krupińskiej, znanej ze śniadaniówki "Dzień dobry TVN".