Prawdziwy horror w meczu Hurkacza! Polak miał dwie piłki meczowe
redakcja naTemat
07 stycznia 2024, 12:30·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 07 stycznia 2024, 12:30
O wielkiej niewykorzystanej szansie może mówić Hubert Hurkacz, który w niedzielę mierzył się na korcie z Alexandrem Zverevem. Polak przegrał 7:6, 6:7, 4:6 w ramach finału United Cup.
Reklama.
Reklama.
Hubert Hurkacz przystępował do rywalizacji po porannym meczu Igi Świątek. Przypomnijmy, że Polka wygrała z Angelique Kerber 6:3, 6:0 w pierwszym meczu finałowym w ramach United Cup w Sydney.
Teoretycznie Hurkacz mógł mieć więc spokojniejszą głowę, bo Świątek przetarła szlak. Wiadomo było jednak, że starcie z Alexandrem Zverevem może skończyć się wymianą cios za cios. I tak też rozpoczęła się ta rywalizacja, której pierwsza odsłona szczęśliwie skończyła się dla Polaka.
Zverev nie wytrzymał po tym pierwszym potknięciu i wyraźnie puściły mu nerwy. Niemiecki tenisista kłócił się nawet ze swoim trenerem, a w przerwach na jego twarzy widać było niezadowolenie.
Dwie piłki meczowe dla Hurkacza
W drugim secie Hurkacz mógł mówić o jednym kluczowym momencie. W tie-breaku najpierw powiększył przewagę na 5:3, a po chwili miał już dwie piłki meczowe na wagę triumfu w tym starciu oraz całym United Cup. Wtedy jednak losy pojedynku odwróciły się. Zrobiło się nagle 6:6, a po kolejnym błędzie Polaka jego rywal mógł zapisać na swoim koncie zwycięstwo w tej odsłonie.
Dla Niemca to był wiatr w żagle, bo wyraźnie pewniej prezentował się na korcie. Wypracował przewagę i w dziesiątym gemie miał dwie piłki meczowe. Jedną udało się Hurkaczowi wybronić, ale przy drugiej piłka wylądowała w siatce. Wynik był już jasny – Polak przegrał w finale 7:6(3), 6:7(6), 4:6.
W całej rywalizacji Polska – Niemcy w ramach United Cup w Sydney mamy więc 1:1. O triumfie zadecyduje mikst.