nt_logo

Janusz Majewski nie żyje. Legendarny reżyser zmarł w wieku 92 lat

Maja Mikołajczyk

10 stycznia 2024, 11:18 · 2 minuty czytania
Stowarzyszenie Filmowców Polskich przekazało druzgoczącą wiadomość. Zmarł Janusz Majewski – legendarny polski reżyser, znany z takich klasyków polskiego kina, jak "C.K. Dezerterzy" czy "Zaklęte rewiry".


Janusz Majewski nie żyje. Legendarny reżyser zmarł w wieku 92 lat

Maja Mikołajczyk
10 stycznia 2024, 11:18 • 1 minuta czytania
Stowarzyszenie Filmowców Polskich przekazało druzgoczącą wiadomość. Zmarł Janusz Majewski – legendarny polski reżyser, znany z takich klasyków polskiego kina, jak "C.K. Dezerterzy" czy "Zaklęte rewiry".
Janusz Majewski nie żyje. Fot. Piotr Zając/ REPORTER

Janusz Majewski nie żyje

"Z ogromnym smutkiem informujemy, że dziś w nocy zmarł Janusz Majewski. Jeden z najbardziej znanych, cenionych i popularnych polskich reżyserów filmowych. Mistrz kina gatunkowego, scenarzysta, pisarz, wykładowca akademicki" – można przeczytać we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich.


Majewski był legendą polskiego kina. Reżyser nakręcił film w niemal każdym możliwym gatunku filmowym, a do jego najznamienitszych dokonań należą m.in. takie tytuły, jak "C.K. Dezerterzy", "Zazdrość i medycyna" czy "Zaklęte rewiry".

Pochodzący z Lwowa reżyser zasłynął także serialem "Królowa Bona", w którym zagrały m.in. Aleksandra Śląska ("Pętla") oraz Anna Dymna ("Wielka woda"). Majewski stanął też za kamerą filmu "Lokis. Rękopis profesora Wittembacha", uważanego za jeden z niewielu udanych polskich filmów grozy.

"Lokis to opowieść o niesamowitych wydarzeniach w pałacu tajemniczego hrabiego, utrzymana w konwencji filmu grozy. Pastor Wittembach – lingwista i etnograf – wyrusza na Litwę i Żmudź w poszukiwaniu śladów starego piśmiennictwa sakralnego. Trafia do pałacu hrabiego Michała Szemiota, w którym poznaje mroczne tajemnice rodziny" – tak brzmi jego oficjalny opis.

Ostatnie filmy Majewskiego

W ostatnich latach Majewski zrealizował dwa pełnometrażowe filmy fabularne, które nie doczekały się jednak uznania krytyków. W 2015 roku premierę miała komedia "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy", w której zagrali m.in. Maciej Stuhr, Sonia Bohosiewicz i Anna Dymna.

"Nudne swingowe jasełka w klimacie Kabaretu Olgi Lipińskiej. Tak ekscentryczne filmy kręcili już starożytni Amerykanie, tyle że z dużo większym wdziękiem", "W tym filmie nie udało się absolutnie nic, a Rybicka stworzyła jedną z najbardziej antypatycznych postaci EVER" – pisali krytycy na portalu Filmweb.

Ostatnim filmem Majewskiego jest kryminał "Czarny Mercedes", który miał premierę w 2019 roku. Zagrali w nim m.in. Maria Dębska, Artur Żmijewski i Andrzej Seweryn. I ta produkcja nie przypadła do gustu krytykom.

"Nieudany mariaż kryminału i romansu w okupacyjnej scenografii retro, ciekawe kwestie ograniczono do roli tła. Staroświeckie, seksistowskie kino, bez suspensu", "Ten film powstał chyba tylko po to, by Majewski mógł się spotkać na planie ze znajomymi", "Zabawny Seweryn, a reszta z klisz i nonsensów. Kryminał totalnie bez polotu. Klimatyczny tylko momentami" – można przeczytać ich komentarze na Filmwebie.