Dane meteorologiczne są bezlitosne, przynajmniej dla połowy Polski. Na mapie dokładnie widać, że pogoda, która towarzyszyć nam będzie w nocy ze środy na czwartek oraz potem w ciągu dnia, nie rozpieści ani pieszych, ani kierowców. Szykuję się gołoledź, czyli fatalne warunki do jazdy. Im bliżej weekendu, tym jednak prognoza pogody wygląda coraz lepiej, chociaż na ciepło nie ma co liczyć.
Reklama.
Reklama.
Synoptycy IMGW ostrzegają, że od wschodu aż po zachód, w całej centralno-południowej części Polski, czekają nas marznące opady deszczu. Drogi są i będą oblodzone, co jest częstą przyczyną wypadków.
Żeby tego było mało, na południowym wschodzie dojdzie do tego jeszcze porywisty wiatr.
To nie koniec zimy. Opady śniegu znów przejdą przez Polskę
Z map synoptycznych wynika, że nad Polskę nadchodzą intensywne opady śniegu, które przejdą przez cały kraj. Śnieg będzie mokry, bo w dużej mierze jego opadom będzie towarzyszył także deszcz. Przy temperaturze około zera oraz ujemnych wartościach przy gruncie, wiąże się to z dużym prawdopodobieństwem wystąpienia gołoledzi.
Prognoza pogody dla Polski w połowie stycznia 2024
Jak wynika z prognoz IMGW, początek drugiej połowy stycznia wita nas właśnie bardzo niebezpieczną aurą.
W nocy prognozowane jest zachmurzenie duże z opadami śniegu, na południu i w centrum przechodzącymi w deszcz ze śniegiem i deszcz, okresami marznący i powodujący gołoledź. Śniegu najwięcej będzie w górach i rejonach podgórskich Sudetów. Spaść śniegu może nawet do 10 cm.
Najzimniej będzie na Mazurach, gdzie ok -8 st. C, -3 st C prognozowane są w centrum, do 1°C miejscami na południu.
Wiać w większości kraju będzie umiarkowanie, ale na Podkarpaciu w porywach nawet do 60 km/h, w obszarach podgórskich Karpat do 75 km/h, w Sudetach porywy wiatru do 110 km/h, a w Tatrach do 120 km/h.
Pogoda na ferie zimowe. Wraca słońce
W czwartek 18 stycznia w dzień zachmurzenie duże, ale lokalnie mogą wystąpić nawet większe przejaśnienia. Na zachodzie kraju, czyli w rejonie, w którym trwają ferie zimowe, wieczorem możliwe są nawet rozpogodzenia. W połączeniu ze śniegiem, którego nie brakuje w Sudetach, może to zwiastować świetną pogodę na przykład na kuligi czy wieczorne szusowanie.
Niebezpiecznie zrobi się na wschodzie, gdzie prognozowane są opady deszczu ze śniegiem i deszczu, początkowo przejściowo marznącego i powodującego gołoledź.
W rejonach podgórskich opady śniegu okresami o natężeniu umiarkowanym i tam prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej o 5 cm do 8 cm. Temperatura maksymalna od -1 st. C na północnym wschodzie, na Kaszubach i Ziemi Lubuskiej, około 1 st. C w centrum i na północy, do 7 st. C na południowym wschodzie.
W ciągu dnia również może powiać. Najsłabiej powieje nad morzem, gdzie w porywach do 60 km/h. W rejonach podgórskich Karpat porywy z kolei prognozowane są nawet do 55 km/h, a wysoko w Tatrach do 60 km/h. Najsilniej ma wiać w Sudetach, bo do 80 km/h.
Czytaj także:
Noc z czwartku na piątek będzie coraz zimniejsza, a temperatura spadnie do -10 st. C w Suwałkach i nawet do -12 st. w górskich rejonach Sudetów.
W piątek, a więc na początek weekendu możemy jednak liczyć na słońce. Przelotnie popada także śnieg. Nadal będzie zimno, ale już nie tak bardzo. Nad morzem temperatura ma wzrosnąć nawet do 3 st. powyżej zera.