nt_logo

Wybrali odtwórcę roli młodego Michaela Jacksona. "Tańczę do jego piosenek już od pięciu lat"

Maja Mikołajczyk

19 stycznia 2024, 15:51 · 2 minuty czytania
Trwają pracę nad filmową biografią króla popu. Już od jakiegoś czasu wiadomo, kto wcieli się w dorosłego Michaela Jacksona, jednak na dziecięcą wersję króla popu casting zakończył się teraz. "Tańczę do jego piosenek już od pięciu lat" – deklaruje dziewięcioletni szczęściarz.


Wybrali odtwórcę roli młodego Michaela Jacksona. "Tańczę do jego piosenek już od pięciu lat"

Maja Mikołajczyk
19 stycznia 2024, 15:51 • 1 minuta czytania
Trwają pracę nad filmową biografią króla popu. Już od jakiegoś czasu wiadomo, kto wcieli się w dorosłego Michaela Jacksona, jednak na dziecięcą wersję króla popu casting zakończył się teraz. "Tańczę do jego piosenek już od pięciu lat" – deklaruje dziewięcioletni szczęściarz.
Wybrali kolejnego odtwórcę Michaela Jacksona. Fot. PHOTOlink/ Everett Collection/ East News

Kto zagra Michaela Jacksona z czasów Jackson 5?

W dorosłego artystę w filmie "Michael" wcieli się jego bratanek Jaafar Jackson. Teraz wybrano, kto zagra Michaela Jacksona za czasów, gdy był dzieckiem występującym w zespole Jackson 5.


Rolę otrzymał 9-letni Juliano Krue Valdi, który nie ukrywa, że bardzo cieszy się z powierzonemu mu zadania wcielenia się w legendę muzyki popularnej.

"Michael Jackson jest królem popu i zajmuje wyjątkowe miejsce w moim sercu. Tańczę do jego piosenek już od pięciu lat. On sprawia, że czuję się naprawdę wyjątkowo i dobrze ze sobą. Uwielbiam energię Michaela Jacksona" – powiedział młody aktor.

Reżyserem filmu jest Antoine Fuqua ("Bez litości 3. Ostatni rozdział", "Winni"), a za scenariusz odpowiada John Logan. Fabuła skupi się na ścieżce zawodowej i prywatnej gwiazdora.

Kontrowersje wokół dokumentu o królu popu

Wokół produkcji o królu popu pojawia się sporo kontrowersji. Projekt skrytykował m.in. Dan Reed, czyli reżyser dokumentu "Leaving Neverland: Ciemna strona Michaela Jacksona", w którym Wade Robson oraz James Safechuck oskarżają Jacksona o molestowanie seksualne. Reed opublikował swój komentarz na łamach magazynu "The Guardian".

"Nikt nie mówi, żeby 'skancelować' ten film, który gloryfikuje mężczyznę gwałcącego dzieci. Absolutny brak oburzenia wokół ogłoszenia o realizacji tego filmu mówi nam, że uwodzicielska moc Jacksona wciąż jest silna, nawet zza grobu. Wygląda na to, że prasa, fani i starsze pokolenia, które dorastały, słuchając Jacksona, są skłonni przymknąć oko na jego niezdrowe relacje z dziećmi i po prostu dać się porwać muzyce" – można przeczytać w tekście Reeda.

"'The Hollywood Reporter' pisze, że 'według Lionsgate film przybliży wszystkie aspekty biografii Jacksona, chociaż nie wiadomo, w jaki sposób odniesie się do kontrowersji wokół muzycznej ikony, biorąc pod uwagę, że powstaje we współpracy z jego spadkobiercami, którzy bronili go przed zarzutami o seksualne wykorzystywanie dzieci'. To bardzo delikatnie ujęte" – kontynuuje reżyser.

"Jak przedstawicie moment, w którym Jackson, dorosły trzydziestolatek, bierze za rękę dziecko i prowadzi je do sypialni? Jak pokażecie, co miało miejsce potem? Unikając tematu skłonności Jacksona do sypiania z małymi chłopcami, wysyłacie komunikat milionom ofiar przemocy seksualnej. Ten komunikat brzmi: jeśli pedofil jest wystarczająco bogaty i popularny, społeczeństwo mu przebaczy" – dodaje Reed na końcu.