"Pomijając fakt, że na każdym kroku towarzyszy nam policja, jesteśmy sprawdzani, czuć wiatr zmian, które, przynajmniej wszystko na to wskazuje, idą w naprawdę dobrym kierunku" – powiedział serwisowi Plejada.pl jeden z pracowników TVP przy ul. Woronicza w Warszawie. Kogo widzowie znowu zobaczą w stacji, a kto odejdzie?
Reklama.
Reklama.
Jeszcze przy okazji zamieszania z "przejęciem" TVP przez nowe władze, jakie miało miejsce w grudniu w 2023 roku, po sieci krążył mem, którego bohaterką okazała się... Elżbieta Jaworowicz.
"Została już tylko jedna osoba, która przetrwała wszystkie zmiany polityczno-społeczne: komunę, Kwaśniewskiego, Wałęsę, Millera, Tuska, Kaczyńskich – antycznych Greków – Juliusza Cezara – Kopernika – cara Mikołaja. Królowa telewizji jest tylko jedna!" – brzmiała treść internetowego żartu, który dotyczył słynnej prezenterki.
Oczywiście wpis ten należy traktować z przymrużeniem oka. Nie zmienia to jednak faktu, że słynna prezenterka prowadzi swój program "Sprawa dla reportera" na antenie TVP od... 1983 roku. I jak podaje serwis Plejada.pl, wszystko wskazuje na to, że jej pozycja w Telewizji Polskiej jest niezagrożona.
Nie powinno to nikogo dziwić – wszakże Elżbieta Jaworowicz to "marka sama w sobie". To nie znaczy jednak, że nie jesteśmy właśnie świadkami "rewolucji" w stacji, która przechodzi gruntowne zmiany.
"Naprawdę dzieje się zmiana i to czuć na korytarzach. Jest całe mnóstwo świeżych ludzi, którzy nie znają wieloletnich pracowników. Wszyscy się docierają dopiero wzajemnie. Potrzeba jeszcze chwili, aby unormować pracę zależnych od siebie działów" – przekazał serwisowi Plejada.pl informator z Woronicza.
Jak już wiadomo, do stacji wrócili Maciej Orłoś, Jarosław Kulczycki czy Jarosław Kret. Natomiast – jak podaje Plejada.pl – istnieje prawdopodobieństwo, że Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski– duet "Pytania na śniadanie" – nie będą mieli przedłużonych kontraktów.
– W tym tygodniu Katarzyna Dowbor podpisuje swój kontrakt i jeszcze w tym miesiącu ma pojawić się na wizji – przekazał informator Plotka
Dodajmy, że gwiazda ostatnio zrobiła też program z Canal. Czy to nie będzie kolidowało z nową pracą w TVP?
– Szefostwu TVP to nie przeszkadza, bo to stacja komercyjna i tylko dla wąskiego grona odbiorców. Poza tym to program nagrany dużo wcześniej i ma tylko kilka odcinków – podało źródło portalu.
Ponadto Dowbor już kiedyś pracowała w TVP i to przez trzy dekady. "Dziennikarka przez chwilę zastanawiała się, czy wchodzić jeszcze raz do tej samej rzeki" – czytamy. – W końcu stwierdziła, że to propozycja nie do odrzucenia i piękne zadośćuczynienie za dawne krzywdy – dodał informator.